Po wysokiej porażce z Francją 0:6 i wygranej Włoszek ze Szwecją 1:0 szanse na zajęcie drugiego miejsca i awans Polek do półfinałów były iluzoryczne. Biało-czerwone musiały wysoko pokonać Szwedki i liczyć na porażkę Italii, najlepiej kilkoma bramkami.
Polki rozbiły Szwecję
Przez długi czas w tym korespondencyjnym pojedynku emocji nie było zbyt wiele. Polki od szóstej minuty prowadziły ze Szwecją po trafieniu 17-letniej Weroniki Araśniewicz, a Francja - z Włochami 1:0. Tempo gry w pierwszej połowie meczu w Tarnobrzegu nie było porywające, a sytuacji bramkowych było jak na lekarstwo.
𝐃𝐖𝐀 𝐆𝐎𝐋𝐄 𝐖 𝐌𝐈𝐍𝐔𝐓𝐄̨! Julia Gutowska w doliczonym czasie gry meczu ze Szwecją, dwa razy trafiła do siatki rywalek.
— TVP SPORT (@sport_tvppl) June 21, 2025
5:0... to o jedną bramkę za mało i to Włoszki zagrają w półfinale mistrzostwo Europy U19.
📲 Skrót meczu 🇵🇱🇸🇪 ▶️ https://t.co/964F7HcfWY pic.twitter.com/Oi72SSMUyo
Gdy po przerwie dotarła informacja z Rzeszowa, gdzie Włoszki strzeliły wyrównującą bramkę z meczu z Francją, wydawało się, że nic wielkiego się już nie wydarzy. Polki mimo niekorzystnej sytuacji zagrały z ogromną determinacją, a prawdziwy koncert zaprezentowały w ostatnich piętnastu minutach. Biało-czerwone wygrały 5:0 ale przy zwycięstwie Francji nad Włoszkami 2:1 do awansu zabrakło im jednej bramki.