Pogoń wygrała z Puszczą i awansowała na czwarte miejsce w tabeli Ekstraklasy, ale trener Portowców przyznał, że klubie wciąż rozpamiętuje się porażkę w finale Pucharu Polski. Pogoń uległa w nim pierwszoligowej Wiśle Kraków.
Jest nam ciągle wstyd za to, co się stało w Warszawie. Nie chodzi nawet o porażkę, a o sposób, w jaki do niej dopuściliśmy. Życie toczy się dalej i dzisiaj musiałem zrobić wszystko, by moi zawodnicy wierzyli, że mogą wygrać
- powiedział Jens Gustafsson.
W 53. minucie szczecińska młodzież rozprowadziła akcję na miarę prowadzenia. Marcel Wędrychowski doskonale zauważył na lewym skrzydle Przyborka, a ten – jak w Warszawie – zaliczył bezpośrednią asystę, dogrywając do Leo Kutrisa, który najpierw piłkę przyjął, a potem obracając się pewnie trafił do siatki.
Za nami bardzo trudne dni. Mamy świadomość, że ten trudny moment wciąż trwa. Wiem, że wygranie tego meczu nie wystarczy, by odzyskać zaufanie. Jedynym sposobem, by tak się stało jest wygrywanie kolejnych meczów. Dzisiaj zrobiliśmy pierwszy krok
- ocenił szkoleniowiec Pogoni.
Bramka: Leonardo Koutris 53'
Sędzia: Paweł Malec (Łódź) Widzów: 13 525