Mecz we Wrocławiu od początku był toczony w szybkim tempie i mógł się podobać. Jagiellonia grania nieco cofnięta, ale nie broniła się całym zespołem, też starała się podchodzić pressingiem i starała rozgrywać ataki, a nie tylko kopać piłkę do przodu. Śląsk miał przewagę, częściej gościł pod polem karnym rywali, ale w samej szesnastce było już znacznie gorzej.
Bardzo widoczny był John Yeboah, który co chwilę nękał obronę gości, ale okazje na gola miał Erik Exposito. Za pierwszym po strzale Hiszpana świetną paradą popisał się Zlatan Alomerovic, a za drugim piłka przeleciała o centymetry obok bramki.
𝑴𝑨𝑹𝑪 𝑮𝑼𝑨𝑳 𝑺𝑯𝑶𝑾! ⚽️🔝 Świetna indywidualna akcja Hiszpana i Jaga na prowadzeniu we Wrocławiu! ✌️
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) October 23, 2022
📺 Oglądajcie starcie @SlaskWroclawPl z @Jagiellonia1920 w CANAL+ SPORT i CANAL+ online: https://t.co/cjXnBgkuOv#ŚLĄJAG pic.twitter.com/UFfMmtJD8l
Wydawało się, że jeżeli ktoś strzeli gola, będzie to Śląsk. Wówczas fatalny błąd popełnił Victor Garcia, który tak podawał do Nahuela Leivy, że piłkę przejął Marc Gual. Napastnik Jagiellonii był sam, ale zdołał najpierw przepchnąć Leivę, później "zakręcić" Konradem Poprawą i mierzonym strzałem z pola karnego skierować piłkę do siatki.
Wymarzone zakończenie I połowy dla @SlaskWroclawPl! Gol do szatni i mamy 1:1! ⚽️✌️
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) October 23, 2022
📺 II część starcia Śląska z Jagiellonią już za chwilę w CANAL+ SPORT i CANAL+ online: https://t.co/cjXnBgl2E3#ŚLĄJAG pic.twitter.com/DvdENpvll3
Gol niewiele zmienił w obrazie gry. Śląsk nadal nacierał, miał przewagę, ale brakowało akcjom gospodarzy skutecznego wykończenia. Kiedy wydawało się, że już nic się nie zmieni, w pierwszej połowie w ostatniej akcji przed przerwą Piotr Samiec-Talar świetnie zagrał do Petra Schwarza, który uderzył pod poprzeczkę i było 1:1.
Obraz gry po przerwie się zmienił, bo Jagiellonia równie często gościła pod bramką rywali, co gospodarze. Mniej było gry w środkowej strefie i akcje szybko przenosiły się z jednego pola karnego pod drugie. Śląsk miał teraz więcej miejsca na swoje ataki i po jednym z nich wywalczył rzut wolny w pobliżu pola karnego. Do dośrodkowania Patricka Olsena najwyżej wyskoczył Daniel Gretarsson i zgrał głową piłkę do Samca-Talara, a ten z bliska trafił do siatki.
.@SlaskWroclawPl wychodzi na prowadzenie! Jak zareaguje Jagiellonia? 🤔
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) October 23, 2022
📺 Oglądajcie starcie Śląska z Jagiellonią w CANAL+ SPORT i CANAL+ online: https://t.co/cjXnBgC5G3#ŚLĄJAG pic.twitter.com/s4bOCTXrJo
Gospodarze prowadzili tylko osiem minut. Doskonałym podaniem za plecy obrońców Śląska popisał się Nene, Garcia złamał linię spalonego i Jakub Lewicki znalazł się sam przed Rafałem Leszczyńskim. Młodzieżowiec gości technicznie przerzucił piłkę nad bramkarzem wrocławian i było 2:2. Bohaterem Wrocławia mógł zostać Yeboah, ale Alomerovic zatrzymał strzał Niemca, a dobitka była niecelna i mecz zakończył się remisem 2:2.
Przepiękna akcja @Jagiellonia1920! I ten lobik! 🥰🔝
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) October 23, 2022
📺 Jaga odpowiedziała błyskawicznie i jest 2:2. Oglądajcie końcówkę meczu w CANAL+ SPORT i CANAL+ online: https://t.co/cjXnBgkuOv#ŚLĄJAG pic.twitter.com/tIy66IG3u0
Bramki: 0:1 Marc Gual (24), 1:1 Petr Schwarz (45+2), 2:1 Piotr Samiec-Talar (58), 2:2 Jakub Lewicki (66)
Czerwona kartka za drugą żółtą - Jagiellonia Białystok: Nene (85)
Sędzia: Paweł Raczkowski (Warszawa) Widzów 7 870.