Michał Probierz szczerze po remisie Polaków z Mołdawią: "Nie jestem cudotwórcą"
Polscy piłkarze tylko zremisowali 1:1 z Mołdawią w niedzielnym meczu eliminacji Euro 2024 w Warszawie. Ten rezultat oznacza, że Biało-czerwoni znów muszą liczyć na korzystne wyniki innych drużyn, by awansować z grupy. "Nie jestem cudotwórcą" - przyznał szczerze selekcjoner Michał Probierz.
Biało-czerwoni w meczach futbolowym outsiderem jakim jest Mołdawia w eliminacjach Euro 2024 wywalczyli zaledwie jeden punkt. Pod wodzą Fernando Santosa kadra narodowa przegrała w Kiszyniowie 2:3, a w rewanżu w Warszawie - już z nowym selekcjonerem - nie było dużo lepiej. Skończyło się remisem, który do minimum zmniejsza szansę Polaków na awans z grupy.
Polacy tylko zremisowali z Mołdawią
Naszym problemem w tym meczu były niewykorzystane sytuacje. Jeśli chodzi o nasze podejście do meczu, zaangażowanie, determinację, nie mogę mieć nic do zarzucenia zawodnikom. Zabrakło wykończenia, postawienia kropki nad „i"
- ocenił Michał Probierz.
Selekcjoner przyznał, że teraz jego zadaniem jest przygotowanie drużyny do ostatniego meczu w grupie, a później do ewentualnych baraży o Euro 2024. W listopadzie Polacy zmierzą się na Narodowym z Czechami, ale nawet zwycięstwo nie zagwarantuje awansu. Konieczne będzie znowu spoglądanie na wyniki innych spotkań...
Musimy powiedzieć sobie wprost, że nie jestem cudotwórcą. Pewnych rzeczy nie da się wypracować bez odpowiedniej liczby treningów. Uważam, że mimo to zmieniliśmy kilka elementów. Wprowadziliśmy już do zespołu nowych zawodników, którzy będą w nim grali. Rozumiem rozczarowanie, ale te eliminacje jak dotąd przegrywamy nie tylko tym meczem. Jeżeli mamy jeszcze szansę, będziemy walczyć do samego końca o awans
- stwierdził Probierz.
Polacy z Czechami zmierzą się na PGE Narodowym 17. listopada. Później - wiele na to wskazuje - czekają ich jeszcze baraże w których mogą trafić np. na Holandię. Po wyniku osiągniętym w meczu z Mołdawią trudno jednak o wielki optymizm...
Źródło: niezalezna.pl
