Matty Cash jest coraz bliżej powołania do reprezentacji Polski. Mający polskie korzenie piłkarz Aston Villi zapewnił w rozmowie z "Kanałem Sportowym", że reprezentowanie Biało-czerwonych barw to dla niego spełnienie marzeń.
Paulo Sousa bardzo liczy na Matty'ego Casha. Portugalski selekcjoner Biało-czerwonych kilkukrotnie kontaktował się już z mającym polskie korzenie piłkarzem występującej w angielskiej Premier League Aston Villi. W ostatni weekend Sousa spotkał się 24-letnim prawym obrońcą i obserwował jego występ przeciwko Arsenalowi Londyn.
Mateusz Borek w programie "Moc Futbolu" na Kanale Sportowym zapytał Casha, czy gdyby w tej chwili dostał powołanie od Garetha Southgate'a, to zdecydowałby się na występ w angielskiej kadrze.
Nie ma mowy! Mam polskie korzenie! To dużo znaczy dla mnie i dla mojej rodziny, że mam szansę występować w Biało-czerwonych barwach. Podjąłem już decyzję i jestem podekscytowany na myśl o występach w reprezentacji Polski
- zapewnił Cash, który dodał też, że codziennie uczy się polskiego od swojej mamy.
Matty Cash teraz w programie „Moc Futbolu” na Kanale Sportowym,
— Michał Moch (@MichalMoch87) October 25, 2021
Na pytanie @BorekMati czy jeśli otrzymałby powołanie do reprezentacji Anglii zrezygnowałby z gry dla Poslki odpowiedział: No way, Nigdy! Podjąłem ostateczną decyzję i nie mogę się doczekać aż zagram dla Polski. pic.twitter.com/ogC29SXPZk
Anglik wystąpił o polski paszport i po jego otrzymaniu będzie do dyspozycji Sousy. Możliwe, że piłkarz będzie mógł zostać powołany już na najbliższe mecze eliminacji piłkarskich Mistrzostw Świata z Andorą i Węgrami (12 i 15 listopada).
Cash - nazywany od niedawna przez kibiców "polskim Cafu" - jest podstawowym zawodnikiem Aston Villi, do której trafił w 2020 roku z Nottingham Forrest. Może występować na każdej pozycji po prawej stronie boiska - Sousa najpewniej przymierza go do roli prawego wahadła - tę rolę w ostatnich meczach reprezentacji najczęściej pełnił Kamil Jóźwiak.