Mamy szanse z Anglią bez Lewandowskiego? Jacek Gmoch: „Sousa potrafi skorygować grę zespołu”
"Brak Roberta Lewandowskiego to olbrzymia strata dla polskiej reprezentacji, ale trudno. Piłka nożna jest sportem zespołowym. Chciałbym życzyć mu życzyć zdrowia, żeby doszedł do normy i żeby znowu dobrze służył reprezentacji i klubowi. Jest to zawodnik najlepszy na świecie, co widać" - powiedział w rozmowie z portalem Niezależna.pl były selekcjoner reprezentacji Polski Jacek Gmoch.
W środę reprezentacja Polski zagra na Wembley z Anglią w eliminacjach mistrzostw świata 2022. W składzie zabraknie kapitana i najlepszego strzelca Lewandowskiego, który doznał kontuzji prawego kolana w niedzielnym spotkaniu z Andorą (3:0), w którym strzelił dwa gole. Badania kliniczne i obrazowe wykazały uszkodzenie więzadła pobocznego.
Sprawę absencji w meczu w rozmowie z portalem Niezależna.pl skomentował były selekcjoner reprezentacji Polski, a także były jej reprezentant Jacek Gmoch.
- Brak Roberta Lewandowskiego to olbrzymia strata dla polskiej reprezentacji, ale trudno. Piłka nożna jest sportem zespołowym. Chciałbym życzyć mu życzyć zdrowia, żeby doszedł do normy i żeby znowu dobrze służył reprezentacji i klubowi. Jest to zawodnik najlepszy na świecie, co widać. Oprócz tego, że strzela dużo bramek, to strzela je także wtedy, kiedy bardzo ich potrzeba
- podkreślił.
- Z Anglią z panem Kazimierzem udało nam się wygrać i zremisować, to może przyjdzie czas, że Sousa zrobi to samo. Na czym opieram swoje nadzieje? Oglądałem mecz reprezentacji Anglii z Albanią i widać, że ich piłkarze mają dość. Nie widać radości w ich grze. Oczywiście ktoś może to obśmiewać, ale to się liczy. Wszystkich nas kosztuje wiele życie w tej epoce covidu, ale zawodnicy Premier League naprawdę grają od rana do wieczora, bez przerwy. Oczywiście to są zawodowcy, ale też mają kontuzje, mają zachorowania. Paru ich bardzo dobrych zawodników nie gra. To może być nasza szansa
- zaznaczył.
Jacek Gmoch ocenił, że po takich zawodnikach jak Harry Kane, czy Raheem Sterling widać oznaki zmęczenia. - Oni mają w głowach i nogach tych meczów co niemiara i to widać. Jeżeli mamy szukać w czymś naszych szans w meczu z Anglikami to właśnie w tym - powiedział.
Trener podkreślił, że aby móc myśleć o zwycięstwie z Anglikami, nasza kadra musi zagrać dwie dobre połowy i każdy z naszych reprezentantów zagrać futbol na najwyższym poziomie swojej wydolności i swojego talentu. - Czy to jest możliwe? Sousa podjął bardzo trudne zadanie, miał na nie bardzo mało czasu, ale widać, że jest on trenerem, który prowadzi drużynę z ławki. Co to znaczy? To taka wybitna zdolność trenerów, którzy potrafią w czasie samego meczu korygować zespół, dostrzegać pewne rozwiązania, które trzeba zastosować. Dlatego te połówki jego meczów są takie nierówne. Dodatkowym utrudnieniem dla Sousy jest także to, że nie zna dobrze jeszcze wszystkich zawodników. Oczywiście na pewno oglądał poprzednie mecze, ale to nie to samo. Najlepiej sprawdzić się w boju i on moim zdaniem dobrze sprawdza się w boju, w trakcie meczów. Widać, że potrafi zadziałać zmianami i zmienić wynik - zauważył.
Źródło: Niezalezna.pl
