Lionel Messi zdobył dwie bramki i zanotował asystę w wygranym 4:1 meczu z Huescą w hiszpańskiej La Liga. Sześciokrotny zdobywca "Złotej Piłki" wystąpił po raz 767. w barwach Barcelony, czym wyrównał klubowy rekord Xaviego Hernandeza.
Messi już w 13 minucie popisał się fantastycznym strzałem sprzed pola karnego. Piłka odbiła się od poprzeczki i wpadła do siatki. Z kolei na początku drugiej połowy po jego dośrodkowaniu Oscar Mingueza podwyższył wynik. Drugiego gola Argentyńczyk strzelił w 90. minucie. Bramkę dla Barcelony zdobył także Francuz Antoine Griezmann.
Messi ma już za sobą burzę związaną z jego deklaracją o chęci odejścia z Barcelony. W tym sezonie prezentuje się znakomicie i pewnie prowadzi w klasyfikacji strzelców Primera Division z dorobkiem 21 bramek, wyprzedzając o trzy byłego kolegę klubowego, obecnie napastnika Atletico Madryt Urugwajczyka Luisa Suareza.
Argentyńczyk zadebiutował w drużynie ze stolicy Katalonii 16 października 2004 roku. Zdobył z nią dziesięć tytułów mistrza Hiszpanii, sześć razy Puchar Króla, czterokrotnie triumfował w Lidze Mistrzów i trzy razy w klubowych mistrzostwach świata.
Kontrakt Messiego wygaśnie 30 czerwca, ale może zostać przedłużony. Tym bardziej, że uwielbianemu przez kibiców Barcy piłkarzowi jeszcze trochę brakuje do sportowej emerytury. W czerwcu skończy 34 lata.
Pewna wygrana z ostatnią w tabeli Huescą pozwoliła Barcelonie awansować na drugie miejsce w tabeli i zepchnąć na trzecie Real Madryt. "Duma Katalonii" traci cztery punkty do prowadzącego Atletico Madryt, które w sobotę tylko zremisowało na wyjeździe z Getafe 0:0.