Drużyny czołówki piłkarskiej PKO BP Ekstraklasy, w związku z zaplanowanym na 2 maja finałem Pucharu Polski, już w środę rozegrają awansem mecze z 31. kolejki. Dwie z nich - Pogoń Szczecin i Raków Częstochowa - zmierzą się w bezpośrednim starciu. Lider Lech Poznań podejmie Górnika Łęczna.
Na razie wszystkie zespoły Ekstraklasy rozegrały po 29 meczów, ale teraz nastąpi nieco "zamieszania" w kalendarzu ligowym. Powodem jest fakt, że Lech i Raków zmierzą się 2 maja w Warszawie w finale rozgrywek o Puchar Polski.
Na przełom kwietnia i maja zaplanowano 31. kolejkę, więc mecze ligowe z tej serii z ich udziałem odbędą już w środę, jeszcze przed 30. kolejką. Sytuacja w tabeli jest bardzo ciekawa. Na pięć kolejek przed zakończeniem sezonu Lech, Pogoń i Raków zgromadziły po 59 punktów.
Jeżeli chodzi o bezpośrednie mecze, Lech jest lepszy w rywalizacji z Pogonią (1:1 i 3:0). Natomiast częstochowski klub może pochwalić się lepszym bilansem spotkań z "Kolejorzem" (2:2 i 1:0), a z Pogonią grał dotychczas tylko raz - zremisował w listopadzie u siebie 0:0.
Teraz dojdzie do drugiego meczu tych drużyn i oczywiste jest, że wynik ze Szczecina będzie mieć duży wpływ na walkę o mistrzostwo Polski. Początek środowego starcia Pogoni z Rakowem o godz. 20.30. Raków pozostaje niepokonany od 15 grudnia, od tego czasu wygrał osiem meczów w lidze (trzy remisy) i odniósł dwa zwycięstwa w Pucharze Polski.
Świąteczna kolejka za nami 🐰 pic.twitter.com/IW30cifFaT
— PKO BP Ekstraklasa (@_Ekstraklasa_) April 18, 2022
Zanim rozpocznie się rywalizacja w Szczecinie, oba zespoły będą już znały wynik Lecha. "Kolejorz" o godz. 18 podejmie przedostatniego w tabeli beniaminka Górnika Łęczna i będzie zdecydowanym faworytem. Do drużyny gospodarzy po przerwie spowodowanej żółtymi kartkami wraca Szwed Mikael Ishak. W minionej kolejce Lech pokonał w Płocku Wisłę 1:0. Po spotkaniu w szatni "Kolejorza" panował duży optymizm.
Cieszymy się, ale już zaraz zaczynamy myśleć o kolejnych spotkaniach, bo przed nami jeszcze do zagrania pięć finałów i jestem przekonany, że po nich podniesiemy trofeum za mistrzostwo
- powiedział pomocnik Lecha Jakub Kamiński, cytowany na stronie klubu.
Wydaje się, że z drużyn czołówki najtrudniejszy kalendarz do końca sezonu ma Pogoń, którą - oprócz meczu z Rakowem - czeka jeszcze m.in. potyczka u siebie z dobrze grającą wiosną Legią Warszawa oraz wyjazd do czwartej w tabeli Lechii Gdańsk.
Tymczasem Lech cztery dni po meczu z Górnikiem Łęczna zagra - również u siebie - ze Stalą. Mielczanie w ostatnich ośmiu spotkaniach zanotowali aż sześć porażek i dwa remisy. W tabeli spadli na 13. miejsce (33 pkt) i muszą walczyć o utrzymanie. Później poznańską drużynę czekają teoretycznie trudniejsze zadania - m.in. wyjazdowe spotkania z niepokonanym od dziewięciu kolejek Piastem Gliwice i derby z Wartą.
Raków ma w terminarzu jeszcze m.in. mecze u siebie z Górnikiem Łęczna i Cracovią, w którym będzie faworytem, ale najpierw musi w Szczecinie stawić czoła Pogoni.