Na pierwsze w sezonie zwycięstwo na wyjeździe liczy Jagiellonia w poniedziałkowym meczu z Radomiakiem. Oba zespoły w drugiej części sezonu jeszcze nie przegrały. Sztab szkoleniowy białostoczan powinien mieć wreszcie większy niż ostatnio wybór w ofensywie.
Jagiellonia Białystok w tym sezonie broni się przed spadkiem. W drugiej części rozgrywek PKO BP Ekstraklasy zanotowała dwa wyjazdowe remisy (z Piastem Gliwice i Widzewem Łódź), a w minionej kolejce wygrała u siebie z Pogonią Szczecin. Obecnie zajmuje dwunaste miejsce w tabeli, ale tylko z trzypunktową przewagą nad strefą spadkową. Radomiak jest dziewiąty - ma o pięć punktów więcej od białostoczan.
Trener Jagiellonii Maciej Stolarczyk przyznaje, że mimo wygranej mecz z Pogonią pokazał, ile jego zespół ma wciąż rzeczy do poprawy w grze.
Nie da się ukryć, że jednym z najlepszych zawodników na boisku był Zlatan (bramkarz Jagiellonii Zlatan Alomerovic - red.). To tylko potwierdza, że w działaniach obronnych konieczna jest dalsza praca, aby rywale nie dochodzili do okazji podbramkowych
- mówił w czwartek na konferencji prasowej.
💬Dialog Szymona Marciniaka z Bartoszem Bidą w przerwie meczu Jagiellonia - Pogoń:
— Krótka Piłka (@Krotka_Pilka_) February 15, 2023
SZ.M.: "Zaczniecie teraz w drugiej połowie grać w piłkę?"
B.B.: "Pan to się chyba przyzwyczaił do tego wysokiego poziomu"
Sz. M.: "Nie, ale jakieś minimum, proszę was" 😁
Źródło: Canal+Sport pic.twitter.com/2fhJR7pN0j
Szkoleniowiec Jagi zwrócił uwagę na nerwowość w grze i dużą liczbę strat jego piłkarzy. Stolarczyk ocenił, że brało się to z rangi meczu, bo Jagiellonia bardzo potrzebowała trzech punktów. Pytany o najbliższego przeciwnika mówił, że do tej pory "Duma Podlasia" grała w drugiej fazie rozgrywek z zespołami, które chciały posiadać piłkę, dominować i atakowały dużą liczbą zawodników.
Starcie w Radomiu będzie inne i musimy być gotowi, aby budować akcje przy użyciu wszystkich formacji. Mamy swoje argumenty i plan, jak dochodzić do sytuacji strzeleckich. Niemniej spodziewam się innego scenariusza od tych, które miały miejsce do tej pory. Kluczową kwestią będzie zbieranie tzw. drugich piłek
- mówił Stolarczyk.
Sztab szkoleniowy Jagiellonii powinien mieć wreszcie większy wybór w grze ofensywnej, bo po urazach i chorobach wznowili treningi Marc Gual i Tomas Prikryl. W meczu z Pogonią wszedł z ławki rezerwowych i zdobył ważnego gola Jesus Imaz, który też leczył kontuzję. Nie wiadomo, czy w kadrze na wyjazd do Radomia znajdzie się już kolumbijski napastnik Camilo Mena, który w tym tygodniu został wypożyczony z ekstraklasy łotewskiej. Gotowy do gry ma być za to środkowy pomocnik Aurelien Nguiamba. Francuz, wypożyczony z włoskiej Spezii, doznał kontuzji pod koniec zgrupowania zimowego i w ekstraklasie jeszcze nie zagrał.
Początek meczu Radomiaka z Jagiellonią, kończącego 21. kolejkę piłkarskiej PKO BP Ekstraklasy, w poniedziałek o godz. 19.00.