Podczas meczu eliminacji piłkarskich mistrzostw świata 2026 pomiędzy Polską a Holandią na Stadionie Narodowym w Warszawie doszło do incydentu, który mógł mieć poważne konsekwencje dla Biało-czerwonych. W drugiej połowie spotkania grupa kibiców odpaliła race i rzuciła je na murawę. Sędzia musiał przerwać mecz na kilka minut, a atmosfera na trybunach stała się napięta.
PZPN zapłaci karę po meczu z Holandią
Na boisku emocji również nie brakowało. Polska zremisowała 1:1 z Holandią – gola dla Biało-Czerwonych zdobył Jakub Kamiński w 43. minucie, a tuż po przerwie wyrównał Memphis Depay. Remis pozwolił Polakom utrzymać drugie miejsce w grupie G, które umożliwia walkę o awans na mundial w barażach. FIFA szybko zareagowała na wydarzenia w Warszawie. Na PZPN nałożono karę finansową oraz ostrzeżenie, że podobne incydenty mogą skutkować surowszymi sankcjami – w tym możliwością gry przy pustych trybunach.
Komisja Dyscyplinarna FIFA ukarała PZPN za naruszenia porządku i bezpieczeństwa podczas meczu Polska - Holandia na stadionie Narodowym w Warszawie. Związek zapłaci 40 500 CHF
- oznajmił sekretarz związku Łukasz Wachowski.
Polscy piłkarze w marcu będą rywalizować w Warszawie z Albanią w półfinale baraży o mundial. Decyzja FIFA oznacza, że kibice będą mogli obejrzeć ten mecz z trybun. W przypadku zwycięstwa podopiecznych trenera Jana Urbana czeka wyjazdowa potyczka z lepszym z pary Ukraina - Szwecja.