Niespodzianki w piłkarskiej Lidze Mistrzów kobiet nie było. W Paryżu Górnik Łęczna został rozbity przez drużynę Paris Saint-Germain 6:1. Pierwszy mecz polska drużyna przegrała 0:2 i pożegnała się z rozgrywkami w 1/16 finału. Honorowe trafienie dla GKS-u zaliczyła Ewelina Kamczyk, która popisała się ładnym uderzeniem z rzutu wolnego.
Od początku na boisku dominowały paryżanki, które po pierwszej połowie prowadziły już 4:0, a w kilku sytuacjach mistrzynie Polski uratowała bramkarka Aneta Palińska. Dwukrotnie też Małgorzata Grec skutecznie interweniowała wybijając piłkę zmierzającą do bramki. Dwa pierwsze gole padły po ładnych zespołowych akcjach ekipy gospodarzy, które jednak poprzedziły niedokładne podania i straty podopiecznych trenera Piotra Mazurkiewicza.
Prowadzenie dla wicemistrza Francji uzyskała w 21. min Nadia Nasim, a trzy minuty później precyzyjne podanie reprezentantki Francji Marie-Antoinette Katoto sfinalizowała młoda Kanadyjka Jordyn Huitema. W 32. min dośrodkowanie z rzutu rożnego głową na gola zamieniła kapitan zespołu paryskiego Hiszpanka Irene Paredes. Wynik do przerwy ustaliła Katoto, choć według polskich zawodniczek Francuzka była na spalonym.
Du travail bien fait 👊
— PSG Féminines (@PSG_Feminines) December 16, 2020
Un ticket 🎟 validé pour les huitièmes de finale d'@UWCL après ce succès face au @GKS_Gornik ✔️ pic.twitter.com/kMkOWMF7SG
Po zmianie stron dość szybko zawodniczki PSG poprawiły rezultat, kiedy po dokładnej centrze z rzutu wolnego efektowną "główką" popisała się kolejna reprezentantka Francji Kadidiatou Diani. Choć miejscowe nadal dominowały, to ambitnie grające mistrzynie Polski coraz częściej próbowały konstruować akcje ofensywne.
Po jednej z nich w 62. min sfaulowana Ewelina Kamczyk sama z pobliża linii bocznej wykonała rzut wolny i precyzyjnym, technicznym strzałem zdobyła honorowego gola dla Górnika. Wynik spotkania, tuż przed jego zakończeniem, ustaliła równie kapitalnym strzałem Paredes.
Awans do następnej fazy rozgrywek uzyskała jedna z najlepszych drużyn klubowych nie tylko Europy, a dla polskich zawodniczek była to znakomita lekcja futbolu. Na tle ekipy francuskiej Górnik pokazał, że chociaż kobiecy futbol w Polsce czyni postępy, to do kontynentalnej czołówki jeszcze sporo brakuje.
Bramki: 1:0 Nadia Nadim (21), 2:0 Jordyn Huitema (24), 3:0 Irene Paredes (głową), 4:0 Marie-Antoinette Katoto (43), 5:0 Kadidiatou Diani (51-głową), 5:1 Ewelina Kamczyk (62-wolny), 6:1 Irene Paredes (89).
Żółta kartka: Górnik - Roksana Ratajczyk.