Po ciekawym meczu Lechia Gdańsk wygrała w Szczecinie z Pogonią 1:0 w grupie mistrzowskiej PKO Ekstraklasy. Autorem pięknego gola na wagę trzech punktów był Amerykanin Kenneth Saief. Portowcy zagrali najlepsze spotkanie od wznowienia rozgrywek, a mimo tego przegrali.
Pierwszą okazje bramkową miał Santeri Hostikka, który w poprzednim meczu obu drużyn już w 4. min wyprowadził Pogoń na prowadzenie. Tym razem była minuta piąta, a Fin zgubił piłkę w polu karnym. W 11. min po centrze Michała Nalepy i główce Łukasza Zwolińskiego piłka o centymetry minęła lewy słupek bramki Dantego Stipicy. Chwilę później Zwoliński powtórzył swój wyczyn sprzed tygodnia. Ponownie znalazł się sam na sam z bramkarzem gospodarzy i znowu strzelił w słupek.
W odpowiedzi po płaskim dośrodkowaniu Pawła Cibickiego, Dusan Kuciak instynktownie bronił silny strzał Steca. Do podobnej interwencji bramkarza gości zmusił w 21. min główkujący Hostikka. Ponownie Kuciak był górą. Chwilę później ponownie golkiper Lechii z truden sparował na róg uderzenie Macieja Żurawskiego.
Dobre ustawienie w szesnastce, odrobina szczęścia i jest gol! Saief swoim trafieniem dał dziś @LechiaGdanskSA trzy punkty! ⚽
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) June 21, 2020
Zobaczcie #AkcjaMeczu #POGLGD ⬇ pic.twitter.com/ChvO9Ei9Fs
Gdy Pogoń uzyskała dość znaczną przewagę w grze, goście niespodziewanie zdobyli prowadzenie. Z lewej strony zacentrował Conrado, a Kenneth Saief, mimo asysty czterech obrońców, przyjął piłkę na pierś i z woleja trafił do siatki Portowców. W 36. min Zwoliński mógł podwyższyć na 2:0 dla gości. Po faulu Kostasa Triantafyllopoulusa na Makowskim i analizie VAR sędzia Paweł Gil wskazał na jedenastkę. Intencję napastnika Lechii doskonale wyczuł Stipica i obronił jego strzał. Za chwilę ponownie Kuciak musiał bronić strzały gospodarzy: Drygasa i Listkowskiego.
Po przerwie szczeciniania ruszyli do ataków, chcąc odrobić stratę. Brakowało jednak precyzji w wykończeniu akcji. Najpierw tuż przed bramką Kuciaka z piłką minęli się Drygas i Żurawski. Potem Kostas dwukrotnie w jednej akcji głową chciał pokonać bramkarza rywali, a w efekcie piłka o centymetry minęła słupek. A gdy już futbolówka minęła Kuciaka w 62 min. po odegraniu Cibickiego, to Drygas nie potrafił jej wepchnąć do siatki.
Goście mieli jedną doskonałą sytuację w 75. min, ale mocny strzał Jarosława Kubickiego obronił Stipica. W ostatnich 10 minutach meczu strzelali jeszcze Marcin Listkowski, Paweł Cibicki, Kostas i Adam Frączczak, ale piłka albo mijała bramkę, albo górą był golkiper Lechii.
Pogoń Szczecin - Lechia Gdańsk 0:1
Bramka: 0:1 Kenny Saief (27)
Żółta kartka - Pogoń Szczecin: Damian Dąbrowski, Kamil Drygas, Marcin Listkowski. Lechia Gdańsk: Kenny Saief, Łukasz Zwoliński, Michał Nalepa.
Sędzia: Paweł Gil (Lublin). Widzów 894.