Wygrana Słowenii z Izraelem podczas Eurobasketu oznacza, że Polska na pewno zajmie drugie miejsce w grupie, niezależnie od wyniku meczu z Belgią. Biało-czerwoni w 1/8 finału w Rydze zmierzą się w niedzielę z trzecią drużyną grupy C - Bośnią i Hercegowiną. To znakomita wiadomość, bo Polakom w walce o ćwierćfinał mistrzostw Europy udało się uniknąć koszykarskich potęg - Hiszpanii, Grecji oraz Włoch.
Porażka Izraela kluczowa dla Polaków
Słowenia zajmie trzecie miejsce w "polskiej" grupie, a Izrael - czwarte. Z pierwszej pozycji do 1/8 finału awansuje z grupy D Francja, wicemistrz olimpijski i Europy (bilans 4-1), ale decydujący w przypadku takiej samej liczby zwycięstw jest wynik bezpośredniego starcia. Polacy nawet pokonując Belgów uzyskają wprawdzie również bilans 4-1, ale wcześniej przegrali z "Trójkolorowymi", więc nie mogą już ich wyprzedzić.
Liderem ekipy Słowenii w meczu z Izraelem był oczywiście Luka Doncic z Los Angeles Lakers, który uzyskał swój rekord punktowy podczas tego Eurobasketu - 37 i był bliski tzw. triple-double - miał 11 zbiórek i 9 asyst. W pokonanym zespole najskuteczniejsi byli Deni Avdija z Portland Trail Blazers - 34 pkt i 9 zbiórek oraz Roman Sorkin z Maccabi Tel Awiw - 14 pkt i 11 zbiórek.
W toczącej się równocześnie w cypryjskim Limassol rywalizacji w grupie C Włochy rozgromiły najsłabszy w turnieju Cypr 89:54, ale spotkanie nie ma znaczenia dla ostatecznego układu tabeli. Zadecyduje o nim wieczorny pojedynek Grecji (3-1) z broniącą tytułu Hiszpanią (2-2). Porażka Hiszpanii będzie oznaczać jej odpadnięcie z imprezy.
Zespoły z tej grupy będą rywalami ekip z gr. D w fazie pucharowej turnieju w Rydze. Mecze 1/8 finału między nimi odbędą się w niedzielę.
