Kielce powalczą o triumf w Lidze Mistrzów. Manuel Strlek będzie kibicował polskiej drużynie
Piłkarze ręczni Barlinka Industrii Kielce w połowie czerwca w Niemczech powalczą w Final Four o drugi triumf w Lidze Mistrzów. "W Kolonii będę kibicował kieleckiej drużynie" – przyznał jej były zawodnik Manuel Strlek, obecnie grający w Telekomie Veszprem, którego polski zespół wyeliminował w ćwierćfinale.
Mistrzowie Polski po remisie na Węgrzech, w rewanżu we własnej hali pokonali rywali 31:27, choć końcowy wynik nie w pełni oddaje to, co działo się na parkiecie. Goście dopiero w ostatnich minutach, kiedy losy meczu były już rozstrzygnięte, zmniejszyli rozmiary porażki.
Kielce w Final Four
W pierwszych minutach obiliśmy słupek i poprzeczkę kieleckiej bramki, nie trafiliśmy później sytuacji sam na sam z bramkarzem i gospodarze odskoczyli. Musieliśmy gonić wynik, ale grając przeciwko tak dobrej ekipie jest to bardzo trudne
– powiedział Manuel Strlek.
That ball is dizzy after that one! 🥴#ehfcl @kielcehandball pic.twitter.com/L5HIsB423c
— EHF Champions League (@ehfcl) May 18, 2023
Strlek podkreślił, że zwycięstwo zespołu z Kielc było jak najbardziej zasłużone.
Musimy mu pogratulować, był od nas po prostu lepszy. W drugiej połowie mieliśmy kilka razy szansę wrócić do gry. Zrobiliśmy jednak kilka błędów w ataku i kielczanie od razu to wykorzystali, powiększając przewagę
– tłumaczył chorwacki lewoskrzydłowy, który nie ukrywał rozczarowania końcowym wynikiem.
"Bardzo chcieliśmy awansować do Final Four, ale niestety nam się nie udało. Cóż, taki jest sport, trzeba czasami przełknąć gorycz porażki. Teraz musimy skupić się na walce o mistrzostwo Węgier" – wskazał Strlek.
Po drugi triumf w Lidze Mistrzów
Dzień dobry twitter! 👋#belieF4team pic.twitter.com/VOkPnXYI0h
— Barlinek Industria Kielce (@kielcehandball) May 19, 2023
Z kielecką drużyną Chorwat siedem lat temu triumfował w Lidze Mistrzów po finałowym zwycięstwie w rzutach karnych nad... Telekomem.
To było sześć wspaniałych lat. W Kielcach nadal mam wielu przyjaciół, a wydarzenia z 2016 roku, kiedy wygraliśmy Ligę Mistrzów, to było coś niesamowitego, podobnie jak i okoliczności finałowego zwycięstwa, bo przecież w końcówce odrobiliśmy dziewięć bramek straty. Przeżyłem tutaj wiele wspaniałych chwil, o których zawsze będę pamiętał
– zapewnił 34-letni szczypiornista.
Kielecka drużyna po wygranej z Telekomem w dniach 17-18 czerwca walczyć będzie w Kolonii o drugi w historii klubu triumf w LM. Rywalami podopiecznych trenera Tałanta Dujszebajewa będą Barcelona, Paris Saint-Germain i niemiecki SC Magdeburg.
Źródło: pap, niezalezna.pl
