Wstrzymano poszukiwania samolotu, który wczoraj zniknął z radarów w pobliżu Alderney, należącej do Wysp Normandzkich. Na pokładzie awionetki, poza pilotem, był także nowy piłkarz Cardiff City Emiliano Sala.
"Po intensywnych poszukiwaniach z wykorzystaniem wielu samolotów i jednej łodzi ratunkowej w ciągu ostatnich dziewięciu godzin, nie znaleźliśmy śladu zaginionego samolotu. Poszukiwania zostaną zawieszone na noc"
- napisano w oświadczeniu zamieszczonym przez policję w Guernsey.
Decyzja o wznowieniu akcji zostanie podjęta jutro rano.
28-letni argentyński napastnik przeszedł z FC Nantes do klubu angielskiej ekstraklasy za 17 mln euro. Wczoraj miał dołączyć do walijskiego zespołu, a dziś - odbyć pierwszy trening.
Wczoraj policja poinformowała, że w wodzie znaleziono wiele unoszących się przedmiotów, ale nie ustalono, czy pochodzą one z awionetki.
Akcja tego dnia trwała około piętnastu godzin i musiała zostać przerwana z powodu ciemności. Zgodnie z zapowiedzią wznowiono ją, gdy tylko wzeszło słońce. Argentyńskie media poinformowały, że Sala wysłał do rodziny wiadomość przez aplikację telefoniczną, w której napisał:
"Jestem przerażony. Lecę samolotem, który wygląda, jakby się miał za chwilę rozpaść".
W Nantes i w Cardiff kibice spontanicznie zbierali się i składali kwiaty. Słowa wsparcia w internecie publikują piłkarze i kluby z wielu krajów.