Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

Iga Świątek po awansie do 3. rundy Wimbledonu: Kolejny solidny występ z mojej strony

- Cieszę się, że moje mecze były zaplanowane pod dachem, więc zawsze byłam pewna, że faktycznie się odbędą, to daje duży komfort - stwierdziła po zwycięskim meczu z Hiszpanką Sarą Sorribes Tormo pierwsza rakieta świata Iga Świątek. Swój występ oceniła jako "solidny" i oceniła, że "naprawdę wykorzystała swoją moc".

Iga Świątek
Iga Świątek
Twitter/@Wimbledon

Rozstawiona z numerem pierwszym polska tenisistka pokonała Hiszpankę Sarą Sorribes Tormo 6:2, 6:0.

Mecz odbył się na korcie centralnym, w którym jest zasuwany dach, co oznaczało, że nie było groźby jego przerwania bądź odwołania, jak miało to miejsce w przypadku wielu innych spotkań w środę. Przełożony na czwartek został m.in. mecz Francuzki Diane Parry i Chorwatki Petry Martic, który ma wyłonić kolejną rywalkę Świątek.

"Cieszę się, że moje mecze były zaplanowane pod dachem, więc zawsze byłam pewna, że faktycznie się odbędą. Trochę łatwiej jest się przygotować wiedząc o tym. Ale z drugiej strony wiem, że i tak byłabym gotowa, gdyby mój mecz został zawieszony lub coś innego. Tak, na pewno jest to bardziej komfortowe. Powiedziałabym, że masz normalny rytm Wielkiego Szlema z jednym dniem wolnym i jednym dniem rozgrywania meczów"

– mówiła Świątek na konferencji prasowej.

Oceniając środowy występ powiedziała, że przeciw Sorribes Tormo gra się trudno, bo Hiszpanka zawzięcie biega do każdej piłki, ale jest zadowolona ze swojego poziomu.

"Cóż, to był kolejny solidny występ z mojej strony, więc jestem całkiem zadowolona z wyniku i tego, jak grałam. Naprawdę wykorzystałam dziś swoją moc. Myślę, że to był dla mnie świetny mecz" - wskazała.

Zapytana, jak ocenia swoją dotychczasową grę w tegorocznym Wimbledonie, odparła, że zarówno w pierwszej, jak i drugiej rundzie udało jej się taktycznie zrobić wszystko tak, jak chciała i tak, jak chciał trener Tomasz Wiktorowski, a także cały czas utrzymywać koncentrację, więc czuje się pewnie i postara się to utrzymać. Przyznała jednak, że do tej pory nie miała jeszcze w turnieju żadnych sytuacji, w których wynik byłby zagrożony.

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl

#Iga Świątek #Wimbledon