Hokeista zaatakowany przed meczem w Jastrzębiu
Hokeista GKS Katowice Jaakko Turtiainen został zaatakowany przez nieznanych sprawców podczas rozgrzewki w hali w Jastrzębiu poza lodowiskiem, przed meczem ekstraligi z miejscowym JKH GKS. Fin trafił do szpitala, a jego zespół odmówili gry w tym spotkaniu.
Zawodnik przechodzi teraz badania, a rada drużyny i sztab trenerski katowiczan zadecydowali, że nie przystąpią do gry. Na lodowisku pojawili się tylko hokeiści JKH GKS i sędziowie.
Klub z Katowic wydał krótkie oświadczenie:
Decyzję w tej sprawie podjął – za akceptacją Zarząd klubu – sztab trenerski i rada drużyny GKS-u Katowice. Stanowisko podyktowane było zaatakowaniem w trakcie przedmeczowej rozgrzewki jednego z naszych zawodników. GKS potępia wszelkie ataki agresji w sporcie.
Zszokowany zdarzeniem był wiceprezes PZHL Robert Walczak.
Jestem głęboko poruszony i zszokowany tym, co się stało przed meczem. To oczywiste, że dla tego typu zachowań nie ma miejsca w sporcie. Mam nadzieję, że poszkodowanemu zawodnikowi nic się nie stało, a winni nie unikną kary.
Jastrzębski klub w wieczornym komunikacie poinformował, że do zajścia doszło poza terenem patrolowanym przez pracowników ochrony.
W związku z incydentem z udziałem nieznanych sprawców i zawodnika GKS Katowice, który miał miejsce poza terenem lodowiska Jastor oraz poza terenem parkingu lodowiska, czyli obiektami chronionymi przez służby ochrony Jastrzębskiego Klubu Hokejowego GKS Jastrzębie, drużyna GKS Katowice odmówiła gry w piątkowym meczu i nie wyszła na taflę.
Źródło: PAP, niezalezna.pl
