W niedzielę, po raz drugi z rzędu od przerwy w 2017 roku, na torze Hockenheim odbędzie się wyścig Formuły 1 o Grand Prix Niemiec, 11. runda mistrzostw świata. Po dziesięciu zdecydowanym liderem jest broniący tytułu Brytyjczyk Lewis Hamilton z Mercedesa. Pakiet usprawnień bolidu zapowiada Williams, co napawa odrobiną nadziei fanów Roberta Kubicy.
W klasyfikacji konstruktorów na czele jest Mercedes z przewagą ponad 150 pkt nad Ferrari. W najtrudniejszej sytuacji jest zespół Williamsa, którego kierowcy - Robert Kubica i Brytyjczyk George Russell - jako jedyni w stawce nie wywalczyli dotychczas żądnego punktu.
Zespół Polaka zapowiada, że przed wyścigiem w Niemczech wprowadzi do bolidów pakiet nowych rozwiązań, które mają zmienić osiągi, ale dotychczasowe modyfikacje nie przyniosły większych efektów. Bolidy teamu Williams są nadal najwolniejsze w stawce.
Williams zapowiada usprawnienia swoich bolidów. Jak wiadomo są potrzebne...
Next stop: Germany ??#RaceWeek #GermanGP pic.twitter.com/6BTiTm3HmB
— ROKiT WILLIAMS RACING (@WilliamsRacing) July 22, 2019
Od kiedy jeździłem na Hockenheim minęło już sporo czasu. To wymagający tor, z mieszanką wolnych i szybkich zakrętów. Nie mogę się doczekać ponownej jazdy tam, jak i sprawdzenia nowych części w aucie. Mam nadzieję, że poprawimy nasze tempo. Jeśli samochód będzie tak dobry jak na Silverstone, to czeka nas trochę radości
- przekazał Kubica, cytowany w komunikacie zespołu.
Pewne nowości sprzętowe, jak i w ustawieniach bolidów Williams testował już w trakcie GP Wielkiej Brytanii i zdaniem starszego inżyniera wyścigowego Dave'a Robsona zespół jest zadowolony z efektów:
"Dzięki zmianom Robert i George osiągnęli najlepszy wynik w sezonie. Będziemy testować kolejne elementy w nadchodzących wyścigach".
W przeszłości emocji podczas Grand Prix Niemiec nie brakowało
Flashback to a dramatic 2003 German Grand Prix ?
— Formula 1 (@F1) July 23, 2019
Three championship contenders out at Turn 1 ?
Michael Schumacher gets a late puncture ?@jpmontoya powers to victory ?#F1 #GermanGP ?? pic.twitter.com/AohrsAuEvX
Tegoroczny wyścig będzie drugim po rocznej przerwie, jaka miała miejsce w 2017 roku, gdy GP Niemiec się nie odbyło z powodów poważnych problemy finansowych organizatorów, o których głośno było już rok wcześniej. Jednak dopiero pod koniec 2016 szef obiektu Georg Seiler oficjalnie potwierdził, że kolejne Grand Prix Niemiec jest poważnie zagrożone.