Włosi najlepszą piłkarską drużyną na Starym Kontynencie! W meczu finałowym Euro 2020 na Wembley Italia pokonała po rzutach karnych Anglików. Po regulaminowym czasie gry i dogrywce utrzymał się remis 1:1, a bramki zdobyli Luke Shaw i Leonardo Bonucci.
Srebrny medalista igrzysk w Barcelonie Arkadiusz Onyszko przewidywał, że Anglicy mogą mocno zaatakować Włochów zaraz po pierwszym gwizdku arbitra w finale Euro 2020.
Z każdym meczem się rozkręcają. Mimo wszystko będą mieli też wsparcie dwunastego zawodnika - czyli kibiców na Wembley. Myślę że Anglicy przystąpią do finału z dużym animuszem
- mówił w rozmowie z nami były reprezentant Polski.
Ten scenariusz sprawdził się już w 2. minucie spotkania finałowego w Londynie. Kieran Trippier dośrodkował znakomicie z prawej strony boiska, piłka dotarła do stojącego w polu karnym piłkarza Manchesteru United, a 25-letni Luke Shaw uderzył bez namysłu i trafił idealnie. Gianluigi Donnarumma ledwie drgnął, a Anglia prowadziła.
Luke Shaw zaczął show na Wembley! #tvpsport
— TVP SPORT (@sport_tvppl) July 11, 2021
Oglądaj 𝐨𝐧𝐥𝐢𝐧𝐞 🇮🇹🆚🏴 ▶️ https://t.co/Byiso8SUb1#strefaeuro #euro2020 #ITAENG pic.twitter.com/fEhTJVoj9e
Dla Squadra Azzura ten gol był jak zimny prysznic po którym trudno się otrząsnąć. Italia grało nieprzekonująco, nie potrafiła zagrozić bramce strzeżonej przez Jordana Pickforda. Wreszcie w 35. minucie Federico Chiesa przedarł się środkiem i groźnie uderzył, a golkiper Anglików tylko odprowadził piłkę wzrokiem. Szczęśliwie dla niego strzał był minimalnie niecelny, ale dał Italii sygnał do ataku. W pierwszej połowie próbowali jeszcze - zablokowany przez obrońców Ciro Immobile oraz Leonardo Bonucci, który huknął tyleż mocno, co nieprecyzyjnie.
Z drugiej strony boiska umiejętności teatralnego padania w polu karnym pokazał ponownie Raheem Sterling, jednak holenderski sędzia Bjorn Kuipers okazał się niewzruszony na rzekomą krzywdę angielskiego napastnika.
Drużyna prowadzona przez trenera Roberto Manciniego nie miała wyboru i musiała odważniej ruszyć do przodu. Włosi przejęli inicjatywę w drugiej połowie, a kibice Wyspiarzy zaczęli przeżywać nerwowe chwile. Minęła godzina gry, gdy Chiesa zabawił się z angielskimi obrońcami i kąśliwie strzelił, lecz Pickford błysnął refleksem i odbił futbolówkę. Bramkarz Evertonu dokonywał cudów, ale siedem minut później był bezradny, gdy Bonucci wepchnął piłkę z bliska do siatki.
Bohaterem Italii mógł zostać rezerwowy Domenico Berardi, który w 73. minucie stanął oko w oko z Pickfordem, lecz uderzył nad poprzeczką. Jeszcze gorszą wiadomością dla Włochów była kontuzja Chiesy, który utykając musiał opuścić boisko. Obie drużyny próbowały jeszcze szukać swoich szans, ale po raz kolejny na Euro 2020 do wyłonienia zwycięzcy potrzebna była dogrywka.
Włosi i Anglicy nie mieli zamiaru czekać do rzutów karnych. Strzelał mało widoczny w tym meczu Kalvin Phillips, z drugiej strony przymierzył z dystansu Andrea Belotti. Po chwili znów zakotłowało się pod bramką Pickforda, później jeszcze potężnie huknął z rzutu wolnego Bernardeschi, ruszyli też do ofensywy Synowie Albionu, ale wynik nie ulegał zmianie. Tuż przed zakończeniem dogrywki Jorginho brutalnie - chociaż raczej przypadkowo - potraktował korkami Jacka Grealisha, który długo zwijał się z bólu leżąc na murawie.
Bramki już jednak nie padły i o triumfie na Euro 2020 miał zadecydować konkurs rzutów karnych. Te lepiej strzelali piłkarze w niebieskich koszulkach i Włosi po raz drugi w historii (wcześniej dokonali tego w 1968 roku) zostali najlepszą drużyną Starego Kontynentu.