Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Sport

Ostatnia droga Diogo Joty. Poruszające chwile na pogrzebie piłkarza Liverpoolu

W miejscowości Gondomar, na północnym zachodzie Portugalii, odbył się pogrzeb napastnika piłkarskiej reprezentacji Portugalii i angielskiego klubu Liverpool FC Diogo Joty, który w czwartek zginął w wypadku drogowym w Hiszpanii

Z dotychczasowego śledztwa wynika, że do wypadku doszło nocą podczas manewru wyprzedzania. Kierowany prawdopodobnie przez Andre Silvę pojazd wypadł z drogi z powodu pęknięcia opony, a następnie stanął w płomieniach. Służby policyjne ustaliły tożsamość zabitych na podstawie tablicy rejestracyjnej wozu oraz dokumentów, które nie zostały zniszczone przez ogień.

Reklama

Z kolei identyfikacja zwęglonych ciał Joty i jego brata możliwa była, jak przekazały hiszpańskie służby medyczne, na podstawie testów genetycznych. Według bliskich Diogo Joty piłkarz po przejściu zabiegu w jednym z płuc otrzymał zalecenie lekarskie, aby wrócił do swojego klubu z pominięciem drogi lotniczej. Dlatego zdecydował się na podróż trasą łączącą Gondomar z hiszpańskim miastem Santander, gdzie piłkarz planował wsiąść na prom płynący do angielskiego Portsmouth.

Z dotychczasowych ustaleń służb policyjnych wynika, że 49-krotny reprezentant Portugalii, dla której zdobył 14 goli, udał się w podróż wynajętym autem Lamborghini Huracan. Pojazdem prawdopodobnie kierował brat Joty. Inspektorzy policyjni uważają, że na trasie A52 o dozwolonej prędkości do 120 km/h pojazd, którym podróżował Diogo Jota jechał znacznie szybciej.

Jeden z mieszkańców miejscowości Cernadilla, gdzie doszło do tragicznego zdarzenia, zeznał, że w chwili wypadku usłyszał dwie eksplozje. Policja utrzymuje, że chodziło o eksplozję opony oraz o wybuch paliwa w aucie.

Były piłkarz reprezentacji Portugalii, z którą w czerwcu triumfował w rozgrywkach Ligi Narodów, osierocił trójkę dzieci. W czerwcu Jota wziął też ślub ze swoją długoletnią partnerką, matką swoich dzieci. Diogo Jota występował w Liverpool FC od 2020 r. Wcześniej bronił też m.in. barw Wolverhampton Wanderers, FC Porto oraz FC Pacos de Ferreira.

Pogrzeb Diogo Joty. Poruszający widok

W nocy z czwartku na piątek ciała 28-letniego napastnika oraz jego o trzy lata młodszego brata, Andre Silvy, przetransportowano z prowincji Zamora, gdzie doszło do tragicznego zdarzenia do Kaplicy Zmartwychwstania w Gondomar. W świątyni trumny ze zwłokami obu piłkarzy oczekiwały na sobotni pogrzeb.

Przed jego rozpoczęciem kaplicę odwiedziły podczas modlitewnego czuwania bliscy obu zmarłych, a także oficjele, jak również koledzy z drużyn, w których grał Jota.

Łzy same cisnęły się do oczu, gdy przyjaciele 28-letniego piłkarza nieśli trumnę z jego ciałem.

Trumnę z ciałem Diogo niósł m.in. Ruben Neves. Na pogrzebie pojawiło się wielu kolegów Diogo Joty, zarówno z Liverpoolu, jak i reprezentacji Portugalii.

Źródło: niezalezna.pl
Reklama