Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Biletów na Rumunię brak

Zainteresowanie kibiców meczami piłkarskiej reprezentacji Polski jest ogromne. Bilety na mecz biało-czerwonych z Rumunią rozeszły się jak świeże bułeczki.

Tomasz Hamrat/Gazeta Polska
Tomasz Hamrat/Gazeta Polska
Zainteresowanie kibiców meczami piłkarskiej reprezentacji Polski jest ogromne. Bilety na mecz biało-czerwonych z Rumunią rozeszły się jak świeże bułeczki. Spotkanie odbędzie się 10 czerwca o godz. 2045 na Stadionie PGE Narodowym.

Kiedy Zbigniew Boniek przejmował władzę w Polskim Związku Piłki Nożnej obiecywał, że system dystrybucji biletów na mecze kadry zostanie zmieniony, a Karta Kibica Reprezentacji Polski odejdzie w zapomnienie. Szybko okazało się jednak, że utrzymanie kart zwyczajnie pomaga w dość sprawnym rozdysponowaniu biletów. Dającą przywileje przy zakupie wejściówek kartę wyrobiło już ponad 80 tysięcy. fanów. Nawet oni nie mają jednak gwarancji, że bilety na mecze organizowane w Polsce trafią w ich ręce – to pokłosie sukcesów reprezentacji prowadzonej przez Adama Nawałkę. Krótko mówiąc - PZPN padł ofiarą świetnej passy polskich piłkarzy. 

Po raz mieliśmy tego przykład w środę, kiedy PZPN zaczął sprzedaż biletów na mecz z Rumunią. Wejściówki rozeszły się w pół doby. Ludzie szturmowali przeciążone serwery kupbilet.pl, chociaż ceny wcale nie były niskie - za najtańsze bilety trzeba było zapłacić 100 złotych, za najdroższe miejsca wzdłuż boiska organizatorzy zażyczyli sobie 200 zł. Związek znów musiał zmierzyć się z ostrą krytyką tych, którzy odeszli z kwitkiem i tłumaczyć, dlaczego tak się stało. 

"Polski Związek Piłki Nożnej informuje, że już pierwszego dnia sprzedaży biletów dla posiadaczy Karty Kibica Reprezentacji Polski na mecz eliminacji mistrzostw świata 2018 Polska - Rumunia, który odbędzie się 10 czerwca 2017 roku o godzinie 20:45 na PGE Narodowym, zostały wykupione wszystkie dostępne wejściówki. Na PGE Narodowym znajduje się ponad 56 tysięcy miejsc siedzących, z czego około 5500 to miejsca sprzedawane jako Pakiety Biznes” - czytamy w oświadczeniu. „Oprócz biletów dla sponsorów i partnerów, którzy mają możliwość zakupu wejściówek zagwarantowaną w umowach, 2000 miejsc dla kibiców z Rumunii wraz ze strefami buforowymi, pozostałe miejsca, czyli 70 procent miejsc biletowanych na stadionie, trafiły w całości do sprzedaży internetowej z pierwszeństwem dla Klubu Kibica Reprezentacji Polski” - wyjaśnia PZPN.

System dystrybucji nie jest jednak idealny i wzbudza wiele emocji wśród kupujących. W teorii bilety na mecz z Rumunią powinni móc zarezerwować tylko posiadacze Kart Kibica Reprezentacji Polski, w praktyce ponad 16 tysięcy fanów podczas zakupu wejściówek na portalu kupbilet.pl umieściło bilety w koszyku, nie podając przy tym pełnych wymaganych danych osobowych (imię nazwisko, numer PESEL), czy numerów kart kibica. Zawiadujący systemem mają aż 48 godzin na to, by nieprawidłowe rezerwacje sprawdzić i anulować, podobnie jest w przypadku nieopłaconych zamówień. W związku z tym, po weryfikacji, część biletów wróci do puli sprzedażowej, warto więc co jakiś czas sprawdzać w systemie, czy miejsca na stadionie nie są znów dostępne. Nie wiadomo też ilu kibiców z Rumunii przyjedzie do Warszawy. Jeśli nie wykorzystają przysługującej im puli 2 tys. miejsc, te wejściówki również wrócą do sprzedaży.

- Wiem, że niektórzy nas krytykują za sposób sprzedaży biletów, ale nic nie możemy poradzić na to, że chętnych na nie jest trzykrotnie więcej niż pojemność największego stadionu, jakim jest PGE Narodowy - tłumaczy prezes Zbigniew Boniek na łamach serwisu interia.pl. Na szczęście zbyt duża liczba chętnych na mecze kadry to obecnie największy problem w obozie biało-czerwonych.

 



Źródło: Gazeta Polska Codziennie

#Rumunia #Polska #bilety #reprezentacja Polski #PZPN

Małgorzata Chłopaś