Zwycięstwo Arki w finale Pucharu Polski sprawiło, że tylko trzy pierwsze miejsca w tabeli Ekstraklasy będą premiowane na koniec sezonu grą w eliminacjach do europejskich pucharów. Oznacza to, że jedna z drużyn „wielkiej czwórki”, jaką stworzyły w obecnych rozgrywkach Legia Warszawa, Lech Poznań, Jagiellonia Białystok i Lechia Gdańsk, zostanie na lodzie.
Arka sięgnęła po Puchar Polski, zdobywając tym samym przepustkę do gry w następnej edycji Ligi Europy. Gdynianie, którzy w Ekstraklasie będą z kolei walczyć o uniknięcie spadku, sprawili swoim kibicom ogromną niespodziankę i… skomplikowali życie drużynom bijącym się o mistrzostwo Polski. Stało się pewne, że w pucharach nie zobaczymy kogoś z czwórki - Legia, Lech, Jagiellonia i Lechia. Mistrz Polski 2016/17 zagra w kwalifikacjach do fazy grupowej Champions League, a dwie kolejne drużyny w eliminacjach LE. Ten, kto nie załapie się na ten tort, zostanie automatycznie największym przegranym rozgrywek. Rywalizacja między najlepszymi w kraju drużynami będzie więc teraz jeszcze bardziej gorąca.
Jagiellonia, Legia, Lech i Lechia idą w tabeli łeb w łeb, nic dziwnego, że przed finałem Pucharu Polski członek zarządu Legii, Jarosław Jankowski, kibicował bezpośredniemu rywalowi do tytułu, a więc Kolejorzowi. - Życzę prezesowi Lecha żeby jego zespół wygrał, a piłkarze balowali po finale trzy dni - puszczał oko podczas rozmowy z reporterem nc+ jeszcze przed zremisowanym przez Wojskowych (1:1) meczem z Wisłą. Gdyby po puchar sięgnął Lech, to zajmując miejsce na podium, wpuściłby do el. LE także czwartą drużynę sezonu.
Legia celuje oczywiście w mistrzostwo, ale gwarancja gry w Europie pozwoliłaby odetchnąć władzom klubu - nie jest tajemnicą, że Wojskowi budują budżet w oparciu o założenie, że drużyna awansuje do rozgrywek grupowych pucharów. Legia zaczynała rundę finałową, mając przewagę własnego boiska – cztery spotkania u siebie i trzy na wyjeździe. Pierwszy bonus już zmarnowała, a i statystyki pokazują, że stadion przy Łazienkowskiej dawno przestał być twierdzą – podopieczni Jacka Magiery zdobywają u siebie średnio 1,5625 pkt. Kolejne potknięcie może kosztować stołecznych utratę tytułu. Już to byłoby tragedią, ale brak pucharów sprawiłby, że nad Legią przeszłoby istne tornado.
Na ten moment wydaje się, że faworytem do zdobycia tytułu jest Jagiellonia.
Źródło: niezalezna.pl,Gazeta Polska Codziennie dodatek mazowiecki
#Puchar Polski
#Arka Gdynia
#ekstraklasa
mch