Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie
Lista miejsc »
Tomasz Hamrat/Gazeta Polska. Czy Legia ma szansę na awans do Ligi Mistrzów?
- Legia to już solidny europejski średniak, jednak by zrobić krok do przodu, potrzeba dużych nakładów finansowych. I piłkarzy jak Ljuboja - dla takich przychodzą na stadiony kibice – mówi były legionista Marcin Mięciel.
Przed Legią rewanżowy mecz z AS Trencin. Wygrana da warszawianom Ligę Europy.
Zwycięstwo nie przyjdzie jednak łatwo - Trencin zagra o awans i jest w stanie strzelić bramkę. A wtedy może się okazać, że 1:0 przywiezione z Żyliny to wcale nie taki dobry wynik. Legia musi zacząć mecz ostrożnie, bez huraganowych ataków. Zespół musi być skoncentrowany, bo Trencin ma w składzie dobrych technicznie zawodników i będzie groźny. Legia powoli idzie z formą do przodu, jednak nadal nie jest to drużyna, o której występy w pucharach możemy być spokojni.
A jeśli ta forma przyjdzie, to czy w tym składzie personalnym Legia może awansować do LM?
Szansa oczywiście jest, bo pozwala na to obecny kształt rozgrywek pod warunkiem wylosowania równego sobie lub minimalnie lepszego rywala. W grupie LM Legia nie miałaby jednak szans z potentatami – w takim przypadku konieczne byłyby wzmocnienia i duże nakłady finansowe.
Jeśli Legia ogra Trencin, zrealizuje cel minimum na ten sezon i o LM powalczy bez presji.
W Legii presja zawsze była, jest i będzie - tu liczy się tylko walka o najwyższe cele i piłkarze zdają sobie z tego sprawę. Legia wolno się latem rozkręca, ale przypomnę, że w poprzednich eliminacjach do LM było podobnie - dopiero w nieszczęsnym dwumeczu z Celtikiem zagrała świetnie. Oby i tym razem forma przyszła najpóźniej na decydującą rundę. Ligę można na razie nieco odpuszczać, bo czasu na odrabianie strat jest dużo.
Besnik Hasi zapewniał, że najwyższa forma przyjdzie w sierpniu.
Oby tak było. Czynników, które wpływają na formę piłkarzy, jest jednak wiele. Długie lata grałem w piłkę i miałem okazję pracować z trenerami, którzy do tego szczytu formy już nie dotrwali. Jak forma przyszła, to trener był już inny. Nie jest to lekki zawód (śmiech).
W Płocku Legia pokazała charakter, wyciągając wynik z 0:2 na 3:2. To symptomy poprawy gry?
Czy zwyżka formy nie wiem, ale na pewno impuls, który da chłopakom pozytywnego kopa. Taki mecz może podnieść psychicznie. Nie wiem jak Legia przepracowała przygotowania, być może piłkarze są nadal przemęczeni i trzeba jeszcze poczekać na tę świeżość w grze.
Widać już w grze Legii rękę Hasiego?
Na to jest chyba jeszcze za wcześnie - trzeba dać piłkarzom czas, by zrozumieli jego filozofię. Poza tym sam trener powtarza, że potrzebuje nowych, kreatywnych graczy. Jesteśmy w Polsce i tu nikogo nie stać na wielkie wzmocnienia przed eliminacjami, nawet Legii. Musi upłynąć wiele wody w Wiśle, nim znajdzie się potężny inwestor, który wpompuje w polski klub duże pieniądze i zbuduje drużynę na miarę greckiego Olympiakosu.
Czyli Legii nie stać na razie na LM?
Sam prezes Leśnodorski co jakiś czas o tym mówi. Z drugiej strony w Legii jakiś czas temu była firma, która przeinwestowała, Polmot, i gdyby nie sprzedaż klubu nie wiadomo jakby się to wszystko skończyło. Myślę, że Legia to już solidny europejski średniak, który z powodzeniem rywalizuje w Lidze Europy, a żeby myśleć o czymś więcej, niezbędny będzie finansowy krok do przodu. W Legii brakuje piłkarzy o dużej jakości, takich jak Danijel Ljuboja, który był prawdziwą gwiazdą. Doświadczony, nie bał się wyzwań, ciągnął za sobą całą drużynę, pozwalając się jej rozwijać. Ludzie dla takich piłkarzy przychodzą na stadiony i na takich czekają warszawscy kibice. Legia zrobiła na razie transfery z ligi belgijskiej, ale na ich ocenę przyjdzie czas po rundzie. Moulin ładnie przywitał się z polską ligą, zobaczymy czy poradzi sobie w meczach z silniejszymi rywalami.
Źródło: Gazeta Polska Codziennie - Dodatek Dla Warszawy
Przed Legią rewanżowy mecz z AS Trencin. Wygrana da warszawianom Ligę Europy.
Zwycięstwo nie przyjdzie jednak łatwo - Trencin zagra o awans i jest w stanie strzelić bramkę. A wtedy może się okazać, że 1:0 przywiezione z Żyliny to wcale nie taki dobry wynik. Legia musi zacząć mecz ostrożnie, bez huraganowych ataków. Zespół musi być skoncentrowany, bo Trencin ma w składzie dobrych technicznie zawodników i będzie groźny. Legia powoli idzie z formą do przodu, jednak nadal nie jest to drużyna, o której występy w pucharach możemy być spokojni.
A jeśli ta forma przyjdzie, to czy w tym składzie personalnym Legia może awansować do LM?
Szansa oczywiście jest, bo pozwala na to obecny kształt rozgrywek pod warunkiem wylosowania równego sobie lub minimalnie lepszego rywala. W grupie LM Legia nie miałaby jednak szans z potentatami – w takim przypadku konieczne byłyby wzmocnienia i duże nakłady finansowe.
Jeśli Legia ogra Trencin, zrealizuje cel minimum na ten sezon i o LM powalczy bez presji.
W Legii presja zawsze była, jest i będzie - tu liczy się tylko walka o najwyższe cele i piłkarze zdają sobie z tego sprawę. Legia wolno się latem rozkręca, ale przypomnę, że w poprzednich eliminacjach do LM było podobnie - dopiero w nieszczęsnym dwumeczu z Celtikiem zagrała świetnie. Oby i tym razem forma przyszła najpóźniej na decydującą rundę. Ligę można na razie nieco odpuszczać, bo czasu na odrabianie strat jest dużo.
Besnik Hasi zapewniał, że najwyższa forma przyjdzie w sierpniu.
Oby tak było. Czynników, które wpływają na formę piłkarzy, jest jednak wiele. Długie lata grałem w piłkę i miałem okazję pracować z trenerami, którzy do tego szczytu formy już nie dotrwali. Jak forma przyszła, to trener był już inny. Nie jest to lekki zawód (śmiech).
W Płocku Legia pokazała charakter, wyciągając wynik z 0:2 na 3:2. To symptomy poprawy gry?
Czy zwyżka formy nie wiem, ale na pewno impuls, który da chłopakom pozytywnego kopa. Taki mecz może podnieść psychicznie. Nie wiem jak Legia przepracowała przygotowania, być może piłkarze są nadal przemęczeni i trzeba jeszcze poczekać na tę świeżość w grze.
Widać już w grze Legii rękę Hasiego?
Na to jest chyba jeszcze za wcześnie - trzeba dać piłkarzom czas, by zrozumieli jego filozofię. Poza tym sam trener powtarza, że potrzebuje nowych, kreatywnych graczy. Jesteśmy w Polsce i tu nikogo nie stać na wielkie wzmocnienia przed eliminacjami, nawet Legii. Musi upłynąć wiele wody w Wiśle, nim znajdzie się potężny inwestor, który wpompuje w polski klub duże pieniądze i zbuduje drużynę na miarę greckiego Olympiakosu.
Czyli Legii nie stać na razie na LM?
Sam prezes Leśnodorski co jakiś czas o tym mówi. Z drugiej strony w Legii jakiś czas temu była firma, która przeinwestowała, Polmot, i gdyby nie sprzedaż klubu nie wiadomo jakby się to wszystko skończyło. Myślę, że Legia to już solidny europejski średniak, który z powodzeniem rywalizuje w Lidze Europy, a żeby myśleć o czymś więcej, niezbędny będzie finansowy krok do przodu. W Legii brakuje piłkarzy o dużej jakości, takich jak Danijel Ljuboja, który był prawdziwą gwiazdą. Doświadczony, nie bał się wyzwań, ciągnął za sobą całą drużynę, pozwalając się jej rozwijać. Ludzie dla takich piłkarzy przychodzą na stadiony i na takich czekają warszawscy kibice. Legia zrobiła na razie transfery z ligi belgijskiej, ale na ich ocenę przyjdzie czas po rundzie. Moulin ładnie przywitał się z polską ligą, zobaczymy czy poradzi sobie w meczach z silniejszymi rywalami.
Źródło: Gazeta Polska Codziennie - Dodatek Dla Warszawy
Zobacz więcej
Niezależna TOP
