Prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych skierowała pismo do przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji w sprawie skandalicznego sposobu przeprowadzania transmisji z rozprawy w procesie Lecha Wałęsy, oskarżonego przez Jarosława Kaczyńskiego o naruszenie dóbr osobistych. Telewizja w dużym zbliżeniu pokazała m.in. dowód osobisty prezesa Prawa i Sprawiedliwości.
Już wczoraj internauci zwracali uwagę na to, jak telewizja TVN przeprowadzała transmisję z tej rozprawy. W pewnym momencie w dużym zbliżeniu pokazano dowód osobisty Jarosława Kaczyńskiego. Bez trudu odczytać można było numer PESEL, albo serię i numer dokumentu.
Piękne sobie zbliżenia robi TVN puszczając ujęcia z rozprawy sądowej: na dowód osobisty Jarosława Kaczyńskiego, a tam pesel, seria i numer dokumentu, etc.
— Marcin Rol ?? (@RolMarcin) 22 listopada 2018
Nawet w takim kontekście nie potrafią zachować odrobiny przyzwoitości.
Jak informuje "Rzeczpospolita", sprawa będzie miała swój dalszy bieg, bowiem interweniuje w niej prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych Edyta Bielak-Jomaa. Napisała ona pismo do szefa Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.
W związku z wyemitowaniem 22 listopada br. w stacji telewizyjnej TVN24 materiału, w trakcie którego, w wyniku zbliżenia obrazu kamery na dowód osobisty, ujawnione zostały dane osobowe (w tym numer PESEL i nr dowodu osobistego) Pana Jarosława Kaczyńskiego, prezesa partii Prawo i Sprawiedliwość, Prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych wskazuje, że praktyka taka jest niewłaściwa z punktu widzenia ochrony dóbr osobistych osób, które znalazły się lub mogą się znaleźć w podobnej sytuacji
- informuje Bielak-Jomaa.