Wiceminister Spraw Zagranicznych Szymon Szynkowski vel Sęk uczestniczył w spotkaniu z cyklu "Polska jest jedna", które odbywają się w całej Polsce.
Szynkowski vel Sęk podkreślał podczas spotkania z mieszkańcami wielkopolskiej Chodzieży, że różnicę między obecnym rządem Prawa i Sprawiedliwości, a poprzednim sprawowanym przez PO i PSL, jak „w soczewce” obrazuje sytuacja z wprowadzeniem rządowego programu Rodzina 500 Plus. Te rządy - jak mówił - „one się różnią właśnie tym, że my dotrzymujemy słowa”.
Wiceszef MSZ przypomniał, że kiedy w lutym 2014 roku prezes PiS Jarosław Kaczyński na konferencji prasowej ogłaszał, że Prawo i Sprawiedliwość chce wprowadzić program prorodzinny, który pozwoli na wsparcie rodzin kwotą 500 zł na każde drugie i kolejne dziecko w rodzinie, to - jak wskazał Szynkowski vel Sęk - dzień później ówczesny premier Donald Tusk mówił o tym, że to nie jest program możliwy do realizacji, że „wedle jego najlepszej wiedzy nie ma takich środków żeby móc taki program wykonać. Że jeżeli ktoś wie, gdzie są ukryte te środki, to prosi żeby wskazał, to wtedy on jako premier chętnie wyciągnie - nawet jeśli to jest gdzieś w skrzyni pod ziemią, te pieniądze żeby wypłacić je obywatelom”.
Rzeczywistość przyznała nam rację. Okazało się, że te środki nie są wcale w skrzyni pod ziemią, tylko że te środki są m.in. w kieszeniach przestępców, tych którzy wyłudzają bardzo duże kwoty z budżetu państwa na tzw. karuzelach VAT-owskich. My z tym skończyliśmy, uszczelniliśmy lukę VAT-owską w kwocie, dzięki której budżet państwa zyskuje 30 mld zł rocznie. Dla porównania, roczny koszt wypłacania programu Rodzina 500 Plus, to ok. 24 mld zł. A więc, dzięki tylko tej jednej operacji, my uzyskaliśmy środki, które z naddatkiem pozwalają zrealizować Program Rodzina 500 Plus – wskazał wiceminister.
Zdaniem Szynkowskiego vel Sęka „Platformie Obywatelskiej nie zależało na tym, żeby z kieszeni przestępców pieniądze odzyskać dla budżetu państwa, by one mogły trafić do polskich rodzin”.
My jasno powiedzieliśmy, że jest to możliwe i tak się właśnie stało – mówił wiceminister.
Źródło: PAP, niezalezna.pl
