Rządzący nie ostrzegli powodzian. RCB nie wysłało ANI JEDNEGO alertu o ewakuacji
Rządowe Centrum Bezpieczeństwo zaniedbało zagrożonych powodzią mieszkańców Dolnego Śląska i Opolszczyzny. Do 15 września nie pojawił się żaden alert RCB wzywający ich do ewakuacji - wynika z oficjalnej odpowiedzi rządu.
Poradnik Rządowego Centrum Bezpieczeństwa o tym jak zachować się w trakcie powodzi, na pierwszym miejscu wymienia: „Słuchaj komunikatów o zagrożeniu i sposobach postępowania w lokalnym radiu lub telewizji”. Dobra rada. Tyle, że odpowiednich komunikatów ze strony RCB zabrakło.
Brak alertów RCB
Do 15 września w trakcie szalejącego na Dolnym Śląsku i Opolszczyźnie żywiołu nie pojawił się ŻADEN komunikat RCB wzywający do ewakuacji.
Przed dniem 15 września 2024 r. nie rozsyłano ALERT-ów RCB dotyczących ewakuacji
- poinformował w odpowiedzi na interpelację grupy posłów PiS (m.in. Sebastiana Kalety) Marek Berek, przewodniczący Komitetu Stałego Rady Ministrów.
Potrzeba zorganizowanej ewakuacji do tego czasu była olbrzymia. Woda płynie do centrum miasta. Zalany jest rynek.
- Apeluję do wszystkich mieszkańców o ewakuację na wyżej położone tereny. Toniemy - alarmował burmistrz Głuchołaz (opolskie) Paweł Szymkowicz. Niestety, spełniły się czarne scenariusze, w tej chwili najważniejsza jest ewakuacja ulicy Opolskiej. Nie będzie dobrowolnie, wyprowadzamy każdego. Czy chce, czy nie chce, musi opuścić lokal - komunikował później.
W tym czasie ludzie w pośpiechu opuszczali swoje domy również w powiecie kłodzkim (woj. dolnośląskie). Oficer prasowa straży Natalia Przytarska powiedziała, że w samym powiecie ewakuowanych zostało 762 osób, nie licząc ewakuacji samodzielnych.
15 września woda pojawiła się na osiedlach w Nysie. Starosta krapkowicki wzywa wszystkich do „dobrowolnej ewakuacji”. A komunikatów RCB o potrzebie ewakuacji jak nie było, tak nie ma.
Zestawienie ostrzeżeń
Przyjrzyjmy się zestawieniu sporządzonemu przez Rządowe Centrum Bezpieczeństwa dotyczące liczby i treści ALERT-ów RCB rozsyłanych w dniach 10-16 września 2024. Łącznie było ich 12.
- 12 września: Treść: „Uwaga! Dziś (12.09) intensywne, nawalne opady deszczu. Możliwe podtopienia. Nie zbliżaj się do wezbranych rzek. Słuchaj poleceń służb”.
- 13 września: „Uwaga! W nocy i jutro (13/14.09) intensywne, nawalne opady deszczu. Możliwe podtopienia. Nie zbliżaj się do wezbranych rzek. Słuchaj poleceń służb.”
- Podobnie 14 września: „Uwaga! W nocy i jutro (14/15.09) intensywne, nawalne opady deszczu. Możliwe podtopienia. Nie zbliżaj się do wezbranych rzek. Słuchaj poleceń służb".
Przychodzi 15 września. I w końcu - jest! Pojawia się pierwszy komunikat dotyczący ewakuacji: „Uwaga! Możliwa ewakuacja w powiecie kłodzkim na terenach położonych wzdłuż rzek Biała Lądecka i Nysa Kłodzka. Zachowaj ostrożność. Stosuj się do poleceń służb.”
Ostrzeżenie dotyczy tylko powiatu kłodzkiego, w ciągu dnia pojawia się kolejne - dla powiatu ząbkowickiego. Zagrożonych terenów jest wtedy dużo więcej.
Więcej ostrzeżeń RCB o ewakuacji już nie było. W kolejnych dniach mieszkańcy Dolnego Śląska i Opolszczyzny dostają już tylko takie informacje:
„Uwaga! Na zalanym terenie pij tylko wodę butelkowaną. Aktualne informacje dotyczące studni i przydatności wody kranowej do spożycia uzyskasz w Stacji Sanepid”, „Uwaga! Kontakt z woda powodziowa może zagrażać zdrowiu ludzi i zwierząt. Nie jedz żywności, która miała kontakt z woda-wyrzuć ją bez względu na stan opakowania".
Źródło: niezalezna.pl
