Zaatakowali przystanek autobusowy… To był dopiero początek!
Dwaj policjanci z patrolu na gorącym uczynku zatrzymali 4 wandali, którzy niszczyli przystanek. Do zdarzenia doszło nocy w Milejowie. Na widok mundurowych 6 osobowa grupa mężczyzn rzuciła się do ucieczki. Na tym jednak sprawa się nie skończyła. Jeden ze sprawców do tego stopnia oburzył się na zatrzymanie kolegów, że… próbował ich odbić z rąk policjantów!
Zgodnie z relacją miejscowych funkcjonariuszy, policjanci z Łęcznej otrzymali informację o grupie osób demolujących przystanek. Skierowany na miejsce najbliższy patrol potwierdził zgłoszenie.
- Kilkuosobowa grupa młodych osób kopała w wiatę przystankową. Na widok mundurowych rzucili się do ucieczki. Dwaj policjanci zdołali podczas pościgu zatrzymać trzech z nich. To dwaj 20-latkowie i jeden 19-latek. Ponieważ byli agresywni, mundurowi użyli środków przymusu w postaci gazu i pałki służbowej – relacjonuje policja.
Na tym jednak cała sprawa się nie skończyła. Jeden ze sprawców, któremu udało się uciec, po chwili wrócił na miejsce. Był oburzony faktem zatrzymania kolegów i… próbował ich odbić z rąk policjantów. Po umieszczeniu trzech zatrzymanych w radiowozie policjanci zatrzymali i jego. Okazał się nim 19-letni mieszkaniec gminy Trawniki. Na pomoc policjantom przyjechał patrol ruchu drogowego. Czwórka zatrzymanych trafiła do komendy w Łęcznej. Wszyscy byli nietrzeźwi (mieli od 1 do 2 promili w organizmie).
- Dziś policjanci z Łęcznej zatrzymali dwóch mężczyzn, którzy uciekli z miejsca. Wszyscy odpowiedzą za zniszczenie mienia a czterech zatrzymanych na gorącym uczynku odpowie także na znieważenie policjantów i naruszenie nietykalności – informuje policja.
Źródło: niezalezna.pl, lubelska.policja.gov.pl
