Do śmiertelnego w skutkach wypadku doszło w Mrokowie (woj. mazowieckie). Strażacy z Ochotniczej Straży Pożarnej dostali pilne wezwanie do wielkiego pożaru kilka kilometrów dalej. Ujechali zaledwie kilkaset metrów, gdy doszło do zderzenia z autem osobowym. Jak informuje lokalna prasa, jest ofiara śmiertelna.
Strażacy dostali wezwanie do Łaz - miejscowości oddalonej o kilka kilometrów. Tam we wtorek wieczorem doszło do pożaru traw przy ul. Alternatywy, który rozprzestrzenił się na dużym obszarze.
Na skrzyżowaniu w Mrokowie doszło do potężnego zderzenia z samochodem, którym jechały dwie osoby.
"Uderzenie było tak silne, że wóz strażacki przewrócił się na bok. Za pomocą sprzętu hydraulicznego strażacy uwolnili osoby ze zmiażdżonego auta i przekazali ratownikom medycznym. Z naszych informacji wynika, że jedna osoba jest bez funkcji życiowych, druga jest nieprzytomna"
- pisze portal piasecznonews.pl.
Serwis informuje, że otrzymał oficjalne potwierdzenie o śmierci jednego z poszkodowanych.