- Do godz. 16 odnotowano 2670 interwencji związanych z usuwaniem skutków zjawisk atmosferycznych. Najwięcej w woj. małopolskim - 705; wielkopolskim - 550; łódzkim - 385; kujawsko-pomorskim - 280; dolnośląskim - 206, śląskim - 185 i opolskim - 175
- poinformował strażak.
Dziś po południu przez Polskę przechodzą burze. - Pogoda nadal jest dynamiczna, w wielu miejscach występować będą silne burze, a we wschodniej połowie Polski jeszcze upalnie. W kolejnych dniach weekendu nieco odpoczniemy od upału, chociaż od niedzieli ponownie napływać będzie ciepłe powietrze. Będzie też mniej opadów i burz, które występować będą już bardziej lokalnie - przewidywał Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej - Państwowy Instytut Badawczy.
Jak wyjaśniał IMGW, w piątek wschód kraju znajduje się w gorącej masie powietrza pochodzenia zwrotnikowego, a zachodnia - w chłodniejszej polarnej morskiej. Na zachodzie będzie większe zachmurzenie, termometry wskazywać tam będą od 20 stopni w Szczecinie do 32 w Kielcach czy Rzeszowie. W całym kraju może przelotnie popadać, możliwe są też burze z gradem i silnymi porywami wiatru, nawet do 100 km/h.