Sakiewicz na manifestacji #PoStroniePolski: Dzisiaj naprawdę bronimy swoich własnych interesów

Pod siedzibą Trybunału Konstytucyjnego trwa demonstracja, której celem jest wsparcie polskiej niezależności w stanowieniu prawa zgodnie z polską konstytucją i wolą narodu. Manifestacja organizowana jest przez Kluby „Gazety Polskiej”, a jej hasło brzmi:  „Po stronie Polski”. W wydarzeniu bierze udział wielu działaczy społecznych i niepodległościowych w tym także związkowcy z „Solidarności” i „Solidarności Walczącej”.

Obecny na manifestacji redaktor  naczelny „Gazety Polskiej” i „Gazety Polskiej Codziennie” Tomasz Sakiewicz podkreślił, że nie ma „większego szczęścia i większego sensu życia, niż praca na rzecz wspólnoty, w której się urodziliśmy i wychowaliśmy”. – Dzisiaj naprawdę bronimy swoich własnych interesów, swojej własnej ojczyzny, naszej wspólnoty narodowej – powiedział publicysta.

- Oprócz epidemii wirusa, która przetacza się przez Polskę jest też epidemia niesprawiedliwości w polskich sądach. (…) Nasi dziennikarze są skazywani w procesach, w których nie mają możliwości obrony, w których nie daje im się nawet prawa głosu. Tak wyglądało ostatnie półtora roku

- zaznaczył.

Podkreślił, że sprawiedliwości brakuje w polskich sądach, a proces ten wspiera Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej. – Tą niesprawiedliwość wspiera także Komisja Europejska. Myśmy się nie tak umawiali – mówił.

- To jest oszustwo, które próbuje się przeforsować ponad demokracją, ponad wolą polskiego narodu – dodał

- Jak to się dzieje, że ci sami, którzy nas sprzedawali komunistom, albo ich potomkowie, dzisiaj sprzedają naszą demokrację, naszą niepodległość Komisji Europejskiej, Berlinowi. Jak to jest możliwe – pytał Sakiewicz i jednocześnie odpowiedział: bo zdrada nie została ukarana, bo sądy zdrajców wybroniły

– mówił Sakiewicz.

---

Manifestacja ma związek z posiedzeniem Trybunał Konstytucyjnego, który rozpatrzy na wniosek premiera Mateusza Morawieckiego zgodność z Konstytucją RP wybranych przepisów Traktatu o Unii Europejskiej.
Werdykt ten rozstrzygnie kwestię - czy prawo Unii Europejskiej może stać ponad prawem krajowym. Politycy opozycji mocno sprzeciwiają się wnioskowi premiera. W ich ocenie Polska powinna bezkrytycznie przyjmować wszystko, co próbują nam narzucać europejskie instytucje i kompletnie oddawać swoja niepodległość.
 

 

Źródło: niezalezna.pl