- Jesteśmy studentami. Zależy nam na naszym przyszłym zawodzie, po to, żeby warunki były takie, jak w reszcie krajów Unii Europejskiej - powiedział młody mężczyzna, pytany o motywację do wzięcia udziału w proteście medyków.
W sobotę odbył się protest Pracowników Ochrony Zdrowia. Manifestujący przeszli z pl. Krasińskich przed Sejm i Kancelarię Premiera. Tam rozłożyli "białe miasteczko".
Wiceminister zdrowia Waldemar Kraska przekazał, że przedstawiciele Ministerstwa Zdrowia spotkali się z przedstawicielkami Komitetu Protestacyjnego w Karpaczu.
- Poprosiliśmy o przedstawienie konkretnych żądań, które zostały nam przedstawione w czwartek do godziny 22. W piątek całą noc pracowaliśmy, aby policzyć te ewentualne wzrosty, które powinny być z budżetu dołożone do polskiej służby zdrowia. Wypadło nam, że to jest ponad 100 mld zł, czyli bardzo duże pieniądze
- ocenił.
W sieci znalazło się nagranie, na którym widać uczestników protestu medyków. Problem jednak w tym, że nie byli to przedstawiciele tych zawodów.
- Jesteśmy studentami. Zależy nam na naszym przyszłym zawodzie, po to, żeby warunki były takie, jak w reszcie krajów Unii Europejskiej
- wypalił młody mężczyzna.
O, to jest świetne😮😮😮
— PikuśPOL 🇵🇱 📿 (@pikus_pol) September 13, 2021
- Jeszcze nie pracujemy, jeszcze studiujemy, ale już protestujemy😮😂😂😂😂😂😂🙈#ProtestMedykow pic.twitter.com/CH68DM9yOV