Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Ostatnie pożegnanie Patryka Michalskiego

St. ogn. Patryk Michalski, drugi ze zmarłych tragicznie strażaków podczas działań związanych z pożarem i wybuchem na poznańskich Jeżycach, spoczął w piątek na cmentarzu Miłostowo. Służba była dla niego nie tylko zaszczytem, ale też zobowiązaniem - podkreślił wiceminister MSWiA Wiesław Szczepański.

Pogrzeb Patryka Michalskiego
Pogrzeb Patryka Michalskiego
Krzysztof Pisz - Wydział Prasowy KG PSP

St. ogn. Patryka Michalskiego żegnali w piątek strażacy z całego kraju, rodzina, przyjaciele oraz setki mieszkańców stolicy Wielkopolski. Obecni byli także przedstawiciele władzy państwowej i samorządowej, w tym m.in. sekretarz stanu w kancelarii prezydenta RP Andrzej Dera, wiceminister MSWiA Wiesław Szczepański, wojewoda wielkopolska Agata Sobczyk, marszałek województwa wielkopolskiego Marek Woźniak i prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak.

Przed rozpoczęciem mszy św. w intencji zmarłego, najbliższej rodzinie st. ogn. Patryka Michalskiego wręczono nadany mu pośmiertnie przez prezydenta RP Krzyż Zasługi za Dzielność. Rodzinie wręczono również nadaną zmarłemu pośmiertnie złotą odznaką "Zasłużony dla Ochrony Przeciwpożarowej". Michalski został także awansowany do stopnia starszego ogniomistrza.

Mszy pogrzebowej w poznańskiej katedrze przewodniczył metropolita poznański abp Stanisław Gądecki. W swojej homilii zwrócił uwagę, że służba w straży pożarnej jest niczym innym, jak miłością do bliźniego.

"Większość z was wykonuję tę służbę z potrzeby serca, z wewnętrznej konieczności. Aby być tam, gdzie zagrożeni ludzie potrzebują pomocy. Odczuwacie odpowiedzialność za ludzkie życie, szczególnie za życie zagrożone. A narażać swoje życie i zdrowie dla ratowania innych nie można inaczej, jak tylko w oparciu o silne motywacje, o głębokie przekonanie, że tak właśnie trzeba: 'Bogu na chwałę, ludziom na ratunek'. Ten wysoki etos strażaka wypływa ostatecznie z miłości bliźniego i znajduje najwyższe uznanie w słowach Chrystusa: 'Nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie oddaje za przyjaciół swoich'"

- powiedział Gądecki.

Sekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji Szczepański podkreślił, że Michalski do końca swojej służby pozostał wierny złożonemu ślubowaniu.

"'Ślubuje być ofiarny i mężny w ratowaniu życia ludzkiego i wszelkiego mienia nawet z narażeniem życia'. Nie widziałeś jednak, że tak szybko będziesz musiał spełnić słowa tej przysięgi. Swoje młode życie oddałeś służbie Polsce, właśnie wtedy, kiedy miałeś pomóc innym. Będą o Tobie pamiętać mieszkańcy Poznania, będą pamiętać koledzy z komendy, ale i my wszyscy. Żegnamy wspaniałego człowieka, zaangażowanego w pomoc innym. Chcemy mu oddać hołd, bo swoim życiem dał prawdziwe świadectwo etosu strażaka. Służba była dla niego nie tylko zaszczytem, ale też zobowiązaniem. Jesteśmy dumni z tego, co robiłeś"

- podkreślił Szczepański.

Zmarłego strażaka żegnali liczni przyjaciele ze służby. Łukasz Michoń, funkcjonariusz JRG nr 1 w Poznaniu przyznał, że Michalski był dla nich autorytetem, i to w wielu dziedzinach.

Po mszy świętej z katedry na cmentarz Miłostowo ruszył kondukt żałobny. Trumna z ciałem zmarłego została przewieziona wozem strażackim w asyście m.in. dużej grupy motocyklistów. Jednoślady to była jedna z pasji Michalskiego.

 



Źródło: niezalezna.pl, PAP

#pogrzeb #Patryk Michalski #straż pożarna #Poznań

mt