Funkcjonariusze z Placówki Straży Granicznej w Dołhobyczowie zauważyli obiekt latający, który przemieszczał się w głąb terytorium Polski. Podejrzewano, że może to być motolotnia, która została użyta do przemytu nielegalnego towaru.
Jak poinformowała Straż Graniczna, od dyżurnego Komendy Miejskiej Policji w Chełmie, funkcjonariusze SG otrzymali wiadomość, że w pobliżu miejscowości Maziarnia (pow. Chełm) odnaleziono porzuconą motolotnię.
Przez funkcjonariuszy z Placówki SG w Horodle został zatrzymany obywatel Ukrainy. Przyznał się do nielegalnego przekroczenia granicy przy wykorzystaniu do tego celu motolotni.
Jak czytamy, mężczyzna, mimo awaryjnego lądowania, czuł się dobrze i nie potrzebował opieki medycznej. Przyznał się, że celem jego lotu był przemyt z Ukrainy do Polski papierosów bez polskich znaków akcyzy wartych blisko 30 tys. zł.
Cudzoziemcowi grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności oraz grzywna. Mężczyzna został przekazany służbom granicznym Ukrainy. Sprawa ma charakter rozwojowy. Funkcjonariusze SG ustalają okoliczności zdarzenia oraz poszukują osób, które były zaangażowane w przestępczy proceder po polskiej stronie granicy.
W sprawie wszczęto postępowanie przygotowawcze, dotyczące nielegalnego przekroczenia granicy państwowej przy wykorzystaniu do tego celu statku powietrznego oraz przemytu wyrobów akcyzowych.