Formacja Patriotyczna im. Kazimierza Wielkiego na Zjeździe Klubów „GP”. Borowski: Cieszę się, że tu są!
"Musimy młodzież wychowywać w gotowości do obrony. Kiedy dorosną, będą obywatelami świadomymi. Bardzo się cieszę, że tu są, ponieważ my się starzejemy, a to są po prostu nasi następcy" - mówił przewodniczący warszawskiego Klubu "GP" Adam Borowski. Tymi słowami skomentował prezentację Formacji Patriotycznej im. Kazimierza Wielkiego związaną z Klubem "Gazety Polskiej" w Milanówku podczas VIII Nadzwyczajnego Zjazdu Klubów "Gazety Polskiej".
Sobota jest drugim dniem VIII Nadzwyczajnego Zjazdu Klubów "GP". Rozpoczął się on odśpiewaniem Roty przez klubowiczów oraz prowadzących, w tym redaktora naczelnego "GP" - Tomasza Sakiewicza.
Następnie na scenie pojawili się reprezentanci Formacji Patriotycznej im. Kazimierza Wielkiego związanej z Klubem "GP" w Milanówku. Wśród grupy były osoby dorosłe, nastolatkowie, a także najmłodsi - kilkuletnie dzieci. Zarówno chłopcy, jak i dziewczynki.
O obecność formacji, która charakterem przypomina harcerstwo, podczas zjazdu w Spale zapytaliśmy przewodniczącego warszawskiego Klubu "GP", Adama Borowskiego.
"Formacja Patriotyczna to są młodzi chłopcy, którzy ćwiczą w mundurach. To jest formacja, która kształtuje postawę patriotyczną. Ci chłopcy, dziewczęta jeszcze nie uczą się walki z bronią. Uczą się przede wszystkim gotowości do obrony ojczyzny, świadomości, że ojczyznę trzeba bronić, że wolność nie jest dana raz na zawsze. To, że oni są, że ich rodzice wyrazili zgodę na ich członkostwo w tej formacji, na obecność tutaj - to wszystko jest ważne, jeśli chodzi o kształtowanie takich postaw patriotycznych wśród młodzieży"
- ocenił nasz rozmówca.
Jak zaznaczył, jeszcze jakiś czas temu, postawa patriotyczna wśród dzieci i młodzieży nie była odbierana zbyt pozytywnie. Osoby, które przejawiały takie wartości, były wyśmiewane wśród rówieśników.
"Taka postawa jeszcze nie tak dawno temu była wyśmiewana, uznawana za nienowoczesną i niepotrzebną. Argumentowano to członkostwem w NATO, tym, że zapanował spokój, że bolszewizmu już nie ma. Jak się jednak okazuje - zagrożenia pozostały"
- stwierdził Borowski.
Szef Klubu "Gazety Polskiej" w Warszawie mówił również o tym, że właśnie w takim duchu należy wychowywać obecną młodzież. Wspomniał, że kształtowanie postawy obronnej względem swojego państwa jest niesamowicie ważne.
"Musimy młodzież wychowywać w gotowości do obrony. Kiedy dorosną, będą obywatelami świadomymi. Bardzo się cieszę, że tu są, ponieważ my się starzejemy, a to są nasi następcy. To są osoby, które, gdy dorosną, zastąpią nas, zachowają ten patriotyzm. Dobrze, że są i wiem, że w przyszłości będą obywatelami świadomymi"
- skwitował.
Źródło: niezalezna.pl
