„Na postumencie widać worek z którego wypłynęły fekalia”
- cytuje swojego czytelnika portal wagrowiec.naszemiasto.pl.
Na zdjęciach widać, jak po pomniku spływa brązowa ciecz.
Ks. Grzegorz Iwinński z tamtejszej parafii podaje, że do profanacji dochodziło od dwóch miesięcy - za każdym razem w nocy.

- Policjanci na miejscu wykonali czynności procesowe i wszczęli postępowanie pod kątem znieważenia publicznego przedmiotu czci religijnej oraz miejsce przeznaczone do publicznego wykonywania obrzędów religijnych. Ustalono, że samo zdarzenie miało miejsce w nocy 26 października, jednak w trakcie postępowania wyszło na jaw, że od sierpnia tego roku podobne czyny powtarzały się kilkukrotnie. Policjanci ustalili sprawcę, który został zatrzymany następnego dnia po zgłoszeniu
- podał Dominik Zieliński z policji w Wągrowcu.
Sprawcą okazał się 57-letni mieszkaniec gminy Damasławek. Mężczyzna odpowie za obrazę uczuć religijnych; grozi mu do 2 lat pozbawienia wolności. Decyzją prokuratora, na czas prowadzonego postępowania, mężczyzna został poddany dozorowi policji.