10 wtop „czystej wody”, czyli rok z nielegalną TVP » Czytaj więcej w GP!

Cenzura prewencyjna w wykonaniu TVN. Hajdasz: „To, co robi opozycja i jej media, wpisuje się w łamanie Konstytucji”

"Politycy opozycji pozywają już nie tylko polityków, ale i dziennikarzy. Co gorsza, media im sprzyjające też ich pozywają. W pozwach, gdzie żąda się nieużywania poszczególnych sformułowań, to łamanie polskiego prawa prasowego, łamanie Konstytucji, która zakazuje cenzury prewencyjnej" - mówiła na antenie TVP Info dyrektor Centrum Monitoringu Wolności Prasy Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich (CMWP SDP) Jolanta Hajdasz. Tymi słowami odniosła się do pozwów, jakie TVN wystosował wobec spółki Słowo Niezależne oraz TVP.

Zrzut ekranu (TVP Info)

Przypomnijmy... Na początku grudnia redaktor naczelny „Gazety Polskiej” i „Gazety Polskiej Codziennie” Tomasz Sakiewicz gościł w programie TVP Info, gdzie wypunktował stacji TVN krok po kroku kłamstwa dotyczące katastrofy smoleńskiej. Słowa zostały zacytowane w artykule na portalu Niezależna.pl. W ubiegłym tygodniu redaktor naczelny portalu Grzegorz Wierzchołowski i dziennikarze medium otrzymali pozew.  Oznaczałoby to, że Grzegorz Wierzchołowski, jak i portal Niezależna.pl nie mieliby prawa dłużej demaskować kłamstw TVN. To nie wszystko... Portal miałby wpłacić 100 tys. zł na cele charytatywne. To jednak nie wystarczyło TVN-owi, który... pozwał także TVP i redaktora naczelnego portalu tvp.info Samuela Pereirę!

Oprócz przeprosin i wpłaty 100 tys. zł na własną fundację stacja domaga się też rocznego zakazu używania takich sformułowań jak: „TVN kłamie”, „TVN jest stacją Putina”, „TVN podaje informacje; które chronią Putina”, „TVN ukrywa prawdę o katastrofie smoleńskiej”, „publikacje TVN są zmanipulowane”.

TVP Info poinformowało, że w odpowiedzi na próby cenzury przez TVN rusza ze specjalną akcją "W obronie wolności słowa". Poniżej więcej o tym przedsięwzięciu: 

"To łamanie Konstytucji!"

Do sprawy na antenie TVP Info odniosła się Jolanta Hajdasz, która niemal od razu, gdy informacje o pozwach obiegły przestrzeń publiczną, opowiedziała się po stronie wolnych mediów. 

"Nie mam najmniejszej wątpliwości, że jest to zagrożenie wobec wolności słowa. Jedni dziennikarze występują przeciwko drugim. Ludzie będący osobami medium powinny mieć prawo wypowiadać się, pisać na temat innej. Wiadomo, jeśli jest to niezgodne z prawdą, można wystosować prośbę o sprostowanie..."

- tłumaczyła.

W dalszej części wypowiedzi odniosła się konkretnie do przypadków naszego portalu, jak i Telewizji Polskiej. "Jeśli mamy do czynienia z TVP czy z portalem Niezależna - te pozwy są wyjątkowo irytujące. Żąda się tam bardzo kosztowanych przeprosin, które nie powinny mieć miejsca. Są to wysokie kwoty. Żąda się tego od dziennikarzy, którzy takimi pieniędzmi nie dysponują".

Nawiązała również do hipokryzji stacji TVN, która niejednokrotnie występowała jako "obrońcy wolności słowa".

"W tym wszystkim można się już pogubić. Ci, którzy przedstawiają się jako obrońcy wolnych mediów, robią dokładnie to, co tej wolności zagraża i zaprzecza. A to wszystko poprzez zamykanie ust mediom, którzy się z nimi nie zgadzają. Nie dziwmy się zatem, że tak dużą część społeczeństwa się temu sprzeciwia. Coraz więcej osób widzi, że ktoś tu chce zamknąć usta niewygodnym sobie mediom. A z tego prawa dyscyplinowania dziennikarzy korzysta opozycja i media jej przychylne..."

- mówiła dyrektor Centrum Monitoringu Wolności Prasy Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich (CMWP SDP).

 



Źródło: niezalezna.pl

#TVN #TVP #pozew #wolność słowa #konstytucja #TVN cenzuruje

Anna Zyzek