Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Władca dwóch miliardów ludzi. Jeden z szefów Facebooka przyznaje: Zuckerberg jest zbyt potężny

Sekretny materiał filmowy Projektu Veritas ukazuje lidera globalnego planowania Facebooka Benny'ego Thomasa, mówiącego: „Żaden król w historii świata nie był władcą dwóch miliardów ludzi, ale Mark Zuckerberg jest… Nie powinieneś mieć władzy nad dwoma miliardami ludzi. Po prostu myślę, że to źle".

pixabay.com/Pixelkult

Project Veritas opublikował nowy raport, w którym szef planowania globalnego Facebooka docenia ogromną władzę dyrektora generalnego Marka Zuckerberga i wręcz błaga o interwencję rządu, aby powstrzymać firmę przed „wyrządzeniem wielu szkód na świecie”.

Ukryte nagrania opublikowane przez Project Veritas pokazują, Benny'ego Thomasa krytykującego ogromną władzę spoczywającą w rękach Zuckerberga. „Żaden król w historii świata nie był władcą dwóch miliardów ludzi, ale Mark Zuckerberg jest - i ma 36 lat. To za dużo dla 36-latka” - powiedział Thomas. „Nie powinieneś mieć władzy nad dwoma miliardami ludzi. Po prostu myślę, że to źle” - dodał.

Thomas opisał rosnący monopol technologiczny Facebooka jako posiadający „zbyt dużą władzę”, argumentując, że „Instagram, Facebook, Messenger, Oculus, WhatsApp: wszystkie muszą być oddzielnymi firmami”. Dodał: „załatwię to i usunę Zucka(erberga) ze stanowiska dyrektora generalnego”.

Wyjaśnił, że Zuckerberg „posiada pakiet kontrolny w firmie. Więc nie możesz tego robić w zwykły sposób, jak robisz to w korporacji, czyli że zarząd może cię po prostu zwolnić, prawda?  Zarząd nie może tego zrobić Zuckowi. Zarząd nie może tego zrobić Larry'emu Page i Sergeyowi Brinowi (Google), ponieważ są właścicielami zbyt dużej części firmy. Są zbyt potężni”.

Thomas posunął się nawet do opisania Facebooka i Google jako „już nie firm”, ale „krajów”.

„Są potężniejsi niż jakikolwiek inny kraj… trzeba ich powstrzymać”. „Podzieliłbym Facebooka, co oznacza, że prawdopodobnie zarobiłbym mniej pieniędzy - ale nie obchodzi mnie to” - powiedział.

Thomas ujawnił również, że algorytmy Facebooka podlegają uprzedzeniom, kodowanym przez osoby odpowiedzialne za ich tworzenie. „Zawsze istnieje wbudowane (algorytmiczne) odchylenie… Zgadnij jakie?  Istoty ludzkie napisały ten kod - powiedział. Thomas wyjaśnił, że uprzedzenia można „wykorzystać” w celu wyodrębnienia grup osób, które mogą należeć do różnych kategorii społecznych, za pomocą zaledwie kilku punktów danych.

Na przykład możliwe jest użycie algorytmu do wyszukania kogoś, kto „mieszka w całkowicie białym mieście”, a także określić jego preferencje religijne i wykształcenie, można go zidentyfikować jako „prawdopodobnie rasistowskiego”.

„Dane mają ogromne możliwości. Jak można wiele powiedzieć z zaledwie kilku punktów danych” - zaznaczył.

Thomas zauważył, że wiele osób nie rozumie, jak działa firma i jej platforma, co daje Facebookowi swobodę działania w dużej mierze bez sprzeciwu. „Większość ludzi nie rozumie tych rzeczy i większość ludzi o nich nie myśli - dlatego wiele rzeczy się „psuje”, ponieważ wiele osób nie zwraca uwagi” - podkreślił.

„Ponownie przyglądamy się algorytmom, ale jest to tak ogromna i skomplikowana sprawa, że jej naprawienie zajmuje trochę czasu. Szczerze mówiąc, myślę, że musimy zrobić to szybciej, ale jeśli to zrobisz, również stracisz dużo pieniędzy ”.

Później przyznał się, że uczestniczył w akcji rejestracji wyborców na Facebooku w celu rekrutacji wyborców na obecnego prezydenta Joe Bidena, co, jak powiedział, było „jedną z rzeczy, nad którymi pracowałem, która mnie uszczęśliwiła”.

„Takie są rzeczy - to jest dobra strona Facebooka” - powiedział Thomas. „To jest coś, co można zrobić tylko w firmie, która ma taką skalę i zasięg jak Facebook. Postawiliśmy sobie za cel zarejestrowanie czterech milionów nowych ludzi i przekroczyliśmy ten cel, osiągnęliśmy 4,5 (miliona)… to dużo ”.

Dziennikarz, który sfilmował z ukrycia Thomasa, ujawniając te informacje, zauważył, że rejestracja wyborców pomogła Bidenowi wygrać wybory w 2020 r.. Na to odpowiedział Thomas: „dokładnie, ja też tak myślę”.

Zaniepokojony wpływem sztucznej inteligencji (AI) Thomas ostrzegł, że „AI obsługuje media społecznościowe, ale sztuczna inteligencja może zrobić więcej niż tylko media społecznościowe [...] Sztuczna inteligencja zasadniczo ewoluuje, aby upodobnić się do ludzkiej inteligencji. Wtedy wyjdzie poza ludzką inteligencję i w tym momencie ludzie są zbędni [...] Gdybyś kiedyś poszedł na piknik - nie spędzilibyśmy ani minuty na myśleniu o mrówkach, które nadepnęliśmy na trawę, prawda? Dzięki sztucznej inteligencji staniemy się jak te mrówki… Więc mogę zabijać setki mrówek, kiedy spaceruję po parku, nie wiem i nie obchodzi mnie to. To nie jest rzecz, na której mi zależy. Będziemy jak te mrówki - powiedział.

 



Źródło: niezalezna.pl

#Facebook

albicla.com@ Jacek Szpakowski