- Europosłowie są wybierani w Polsce, przez Polaków, po to, żeby dobrze Polsce służyć w zjednoczonej Europie - mówiła dziś w Telewizji Republika europoseł Jadwiga Wiśniewska z Prawa i Sprawiedliwości, odnosząc się do niedawnych słów Róży Thun.
O słowa europoseł Róży Thun pytała dziś swoich gości red. Danuta Holecka w programie Telewizji Republika „Dzisiaj”.
Przypomnijmy: Polityk Polski 2050 przyznała ostatnio, że „w Parlamencie Europejskim pracuje się po pierwsze dla całej Unii Europejskiej, po drugie dla całej Polski”.
- To znaczy, że się bardzo poważnie pomylili - odparła Jadwiga Wiśniewska z Prawa i Sprawiedliwości, dodając: „wyborcy powinni to zapamiętać”.
- Europosłowie są wybierani w Polsce, przez Polaków, po to, żeby dobrze Polsce służyć w zjednoczonej Europie - mówiła dalej.
Europoseł przyznała, że widzi „wartość w swobodnym przemieszczaniu się usług, towarów, czy wiele korzyści w czterech podstawowych zasadach Unii Europejskiej”. Podkreśliła zaraz: „stanowczo jednak nie zgadzam się na ideologizację Unii Europejskiej”.
- Nie zgadzam się na rozszerzanie karty praw podstawowych Unii Europejskiej, nie zgadzam się, aby aborcja stała się prawem człowieka. Dziecko przed urodzeniem ma prawo leczenia czy dziedziczenia, a z drugiej strony chce się wprowadzić zasadę, że dziecko przed urodzeniem nie ma prawa do życia. To odwrócenie pojęć
- przyznała ubiegająca się o reelekcję europoseł.
- Środowiska lewicowo-liberalne wpychają swoją agendę do każdego dokumentu - dodała.