Wiele deklaracji na temat stadionu Skry. Czy coś się zmieniło? Trener Włodarczyk wprost: „Na gorsze”

Na dzisiejszej debacie kandydatów na prezydenta Warszawy, poświęconej stołecznemu sportowi, padło wiele obietnic dotyczących stadionu Skry, gdzie trenuje Anita Włodarczyk, nasza dwukrotna mistrzyni olimpijska, trzykrotna mistrzyni świata oraz wielokrotna rekordzistka świata, Europy i kraju w rzucie młotem. Warunki na stadionie Skry są opłakane.

O tym, czy cokolwiek zmieniło się ostatnio na stadionie Skry, portal Niezalezna.pl rozmawiał z Krzysztofem Kaliszewskim, trenerem Anity Włodarczyk.

Każdy, kto mnie zna wie, że mam powiedzenie, że "moją partią jest sport", więc nie boję się konfrontacji z żadnym z kandydatów. Na stadionie Skry nic się nie zmieniło, a wręcz zmieniło się na gorsze. W tym momencie miasto przygotowuje projekt, odsuwając od prac nad nim klub. Nie wyobrażam sobie, jak można pracować nad czymś, bez kogoś kto jest głównym bohaterem tego -- jak miasto deklarowało -- przedsięwzięcia

-- powiedział.

Nasz rozmówca zauważył, że "na debacie padło dużo obietnic".

Bardzo się cieszę, że ten temat jest poruszany, a z drugiej strony ubolewam, bo ta sprawa powinna być załatwiona już dawno temu

-- dodał. 

Po wyborach powiem "sprawdzam". Na pewno pofatyguję się do tego, kto wygra wybory, jeśli to wszystko nie będzie zmierzało w kierunku tych pięknych słów, które dziś padły. Dalej będę walczył o Skrę, ale podobnie wygląda cały sport warszawski i trzeba też tak do tego podejść -- niech Skra będzie pierwszym obiektem, które miasto zrewitalizuje, a wtedy w godnych warunkach będzie można krzewić kulturę fizyczną i sport

-- zakończył trener Anity Włodarczyk. 

 

Źródło: niezalezna.pl

#Skra #wybory samorządowe #Warszawa #Anita Włodarczyk #Krzysztof Kaliszewski