Mamy zarejestrowane dotąd 290 tys. osób, które chcą głosować za granicą. To ok. 100 tysięcy więcej niż było zarejestrowanych pięć lat temu na I turę - przekazał wiceminister spraw zagranicznych Piotr Wawrzyk. Z wykazu wynika, że w 74 obwodach wyborcy za granicą będą mogli głosować wyłącznie korespondencyjnie.
Na konferencji prasowej w MSZ Wawrzyk poinformował, że na godz. 6 jest zarejestrowanych ponad 290 tys. Polaków mieszkających za granicą. Zaznaczył przy tym, że przyrost dzienny wynosi ok. 40 tys. osób.
"W roku 2015 na I turę zarejestrowanych było 196 tys., czyli ok. 100 tys. więcej jest w tym roku niż pięć lat temu. Na II turę pięć lat temu zarejestrowanych było 257 tys. - to oczywiście jeszcze nie jest miarodajne, bo nie mamy rejestracji na II turę"
- dodał.
Zgodnie z kalendarzem wyborczym do 13 czerwca trzeba było zgłosić do konsula zamiar głosowania korespondencyjnego za granicą.
Zgodnie z rozporządzeniem ministra spraw zagranicznych w wyborach prezydenckich 2020 r. zostanie utworzonych 169 obwodów do głosowania za granicą. Z wykazu wynika, że w 74 obwodach wyborcy za granicą będą mogli głosować wyłącznie korespondencyjnie.