- Sąd Najwyższy promuje totalitarny system, w którym sędziowie jako nadzwyczajna kasta w pełni kontrolują społeczeństwo i starają się nadzorować wszystkie aspekty życia publicznego i prywatnego na tyle, na ile jest to możliwe. SN tym wyrokiem mówi: "macie zachowywać się tak, jak my tego chcemy i wierzyć w to, w co chcemy żebyście wierzyli. A jeśli nie, to zostaniecie ukarani" - skomentował dzisiejszą decyzję SN w rozmowie z naszym portalem wiceminister sprawiedliwości, Marcin Warchoł.
Dziś Sąd Najwyższy oddalił kasację prokuratora generalnego ws. drukarza, który odmówił wydrukowania plakatów fundacji LGBT. Ostateczny wyrok w tej sprawie uznaje zatem winę drukarza. W kasacji Ziobro zarzucił wyrokowi niższej instancji - Sądu Okręgowego naruszenie przepisów prawa procesowego, polegające na zaniechaniu należytego rozpoznania zarzutów apelacji.
CZYTAJ TEŻ:
Finał sądowej batalii ze środowiskiem LGBT. Sąd Najwyższy oddalił kasację i uznał... winę drukarza
"Sąd Najwyższy stanął po stronie tych, którzy chcą gwałcić wolność"
Wiceminister sprawiedliwości. Marcin Warchoł, w rozmowie z reporterką portalu niezalezna.pl przyznał, że dzisiejsza decyzja Sądu Najwyższego to "zdecydowanie najlepszy argument za jego reformą".
- Sędziowie nie powinni narzucać ludziom swoich poglądów, a wyrok sędziego powinien być niezależny od przekonań i poglądów prywatnych. SN promuje totalitarny system, w którym sędziowie jako nadzwyczajna kasta w pełni kontrolują społeczeństwo i starają się nadzorować wszystkie aspekty życia publicznego i prywatnego na tyle, na ile jest to możliwe. SN tym wyrokiem mówi: "macie zachowywać się tak, jak my tego chcemy i wierzyć w to, w co chcemy żebyście wierzyli. A jeśli nie, to zostaniecie ukarani". Jest to wyrok antywolnościowy i antyobywatelski
- powiedział wiceminister.
Zauważył, że taka decyzja byłaby nie do przyjęcia w "demokratycznym społeczeństwie".
- SN opowiedział się przeciwko wolności, zniszczył wolność sumienia.(...) To wyrok absolutnie nieakceptowalny w wolnym, demokratycznym społeczeństwie. Chcę wyraźnie podkreślić, że wbrew temu, co mówi Sąd Najwyższy, każdy ma prawo wyznawać wiarę, jaka mu się podoba i światopogląd, który uważa za słuszny. Stanowisko SN jest bardzo niebezpieczne i idzie w zupełnie innym kierunku niż stanowisko Sądu Najwyższego USA, który stanął po stronie cukiernika z Colorado, który odmówił upieczenia tortu weselnego parze homoseksualistów, opowiadając się tym samym za wolnością sumienia
- powiedział wiceszef resortu sprawiedliwości.
- Wyrok Sądu Najwyższego to gwałt na sumieniu
- podkreślił Marcin Warchoł w rozmowie z naszym portalem.