Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Polska

Wassermann zamyka usta plotkarzom. "Nie przyjmuję darowizn"

Małgorzata Wassermann nie pozostawia przeciwnikom żadnych złudzeń. Nie tylko mówi "nie" jakimkolwiek darowiznom. Nie zostawia też suchej nitki na pracach nad planami zagospodarowania przestrzennego w Krakowie. "Najwięksi w Krakowie byli z ofertami finansowymi i zostali przeze mnie wyrzuceni. Jeśli wygram, wszyscy będą traktowani równo" – wyznaje.

Autor: redakcja

Nie przyjmuję darowizn, chcę mieć pieniądze na kampanię z klarownego źródła. Najwięksi w Krakowie byli z ofertami finansowymi i zostali przeze mnie wyrzuceni. Jeśli wygram, wszyscy będą traktowani równo

– powiedziała w rozmowie z portalem Onet.pl kandydatka Zjednoczonej Prawicy na prezydenta Krakowa Małgorzata Wassermann.

Jednak nie tylko tym zaskoczyła czytelników. Jak podkreśliła, prace nad planami zagospodarowania przestrzennego w Krakowie trwają tak długo nie bez przyczyny.

Trzeba robić dobre rozwiązania dla tych części miasta, które przez beton ledwo oddychają. Dobry gospodarz stawia na pierwszym miejscu ludzi. Może trzeba w urzędzie zwiększyć liczbę osób pracujących nad planami, może trzeba osobnego wydziału tylko do planów zagospodarowania. To, co jest, nie może trwać dalej

– stwierdziła, dodając jednocześnie, że "z pewną zgrozą" patrzyła na to, jak wszystko w Krakowie można budować.

Jest też choćby kwestia dofinansowania dla kamienicy państwa Koterbów. Rozumiem, że jest zgodne z prawem. Jednak to niemoralne. Ja bym się nigdy na to nie zgodziła. Gdyby moja rodzina chciała coś takiego zrobić, zaprotestowałabym

– powiedziała.

Autor: redakcja

Źródło: niezalezna.pl