Goście programu „7x24” Katarzyny Gójskiej, który powrócił dzisiaj po przerwie wakacyjnej, dyskutowali m.in. na temat konwencji inaugurujących kampanie wyborcze – Zjednoczonej Prawicy oraz Koalicji Obywatelskiej i propozycji dla samorządów, jakie podczas nich padły. "Mamy konfrontację haseł PO, bez zakorzenienia w faktach i liczbach, z konkretnymi propozycjami PiS" - mówił Ryszard Czarnecki.
Cztery razy wybory w ciągu półtora roku to swoisty rekord w najnowszej historii Polski
- zaznaczył Ryszard Czarnecki, przypominając, że „skoro dotrzymaliśmy słowa w rządzie, dotrzymamy w samorządzie”.
Zwracam uwagę na propozycje PiS, bardzo konkretne i zakorzenione w rzeczywistości budżetowej. Wiemy, jak wspierać samorząd, mieszkańców na poziomie gmin, powiatów, województw
- wykazywał, dodając, że najbardziej istotne jest kształtowanie budżetu obywatelskiego „tak, jak dana społeczność chce”.
Czarnecki wspomniał również o propozycji PO połączenia funkcji wojewody i marszałka województwa, co – jego zdaniem – jest bardzo nietrafionym pomysłem.
Jest zamiar, żeby był jeden gospodarz na terenie województwa, żeby nie było dualizmu. Można funkcję wojewody powierzyć marszałkowi województwa
- przyznał Marcin Święcicki z PO, który na pytanie prowadzącej, czy nie jest to przypadkiem łamanie konstytucji, odpowiedział, iż jeśli tak, „napiszemy poprawkę do konstytucji”.
Sprawę komentował także Marek Sawicki z PSL mówiąc, że „jedni i drudzy walczą o konstytucję, a nie chcą usiąść do tego, jak tę konstytucję trzeba zmienić”.
A trzeba jasno oddzielić funkcje samorządowe i rządowe – która powinna mieć charakter nadzorczy. Koncepcja wczesnego samorządu z połowy lat 90-tych jest dobrym wzorcem
- dodał.
Z kolei Agnieszka Ścigaj (Kukiz'15) stwierdziła, że „kampania samorządów jest wstępem do kampanii ogólnopolskich” i „wszyscy zaczęli się bić o wybory parlamentarne”.
Tak to wygląda. Szumne starcie tytanów za pieniądze podatników, spektakle urządzane w Warszawie, są polityką centralną nie mającą nic wspólnego z samorządem i ludźmi. Jeśli chodzi o decydowanie o pieniądzach podatników – chwalenie się, że tu dacie, tu dacie, jest absurdem
- mówiła. Dlatego też powinno się planować razem z mieszkańcami i patrzeć na ich potrzeby. Jak wykazywała, najpierw ustala się priorytety, a potem się je finansuje.
Nie da się uprawiać polityki centralnej w samorządach. Pieniądze powinny zostawać w samorządach. Każdy samorząd ma swoje problemy, swoją listę rankingową – z Warszawy się o nich problemach nie dowiemy
- stwierdziła.
Czeka nas maraton wyborczy i boję się, że kampania samorządowa będzie w cieniu najważniejszych wyborów: parlamentarnych i prezydenckich
- powiedział Paweł Rabiej z Nowoczesnej.
Dobrze, że padają propozycje dla wszystkich samorządów – takie, jak termoizolacja. Obywatele w cieniu tej ostrej kampanii politycznej powinni wybrać dobrą władzę. Takie osoby, które czują, co jest ważne na danym terenie i znają ich problemy
- dodał.
Natomiast Jarosław Porwich (Wolni i Solidarni) zaznaczył, że wedle różnych zapowiedzi obie konwencje miały mieć charakter samorządowy. Wkradła się jednak polityka ogólnopolska – u PO m.in. aborcja.
Obserwuję to, co dzieje się na wsiach. Tuż przed wyborami świetlice wiejskie są remontowane, pojawiają się chodniki – ma to i dobre przełożenia
- mówił, przypominając, że PO i Nowoczesna bardzo mocno skręcają w lewo.