Wałęsa trafił do szpitala. Wcześniej nagrał wskazówki dla opozycji: "wszystkie metody są możliwe"

Na koncie facebook'owym byłego prezydenta znalazł się film pod tajemniczym tytułem: "Nie wiem."

- Dziś zabieram głos, bo nie wiem, jaka jest wola nieba, a z nią się zawsze zgodzić trzeba. O 14.00 melduję się w szpitalu, co będzie dalej, czas pokaże. Jestem przygotowany na dwa główne rozwiązania - nie boję się niczego, boję się Pana Boga, trochę mojej żony. Liczę na właściwe osądzenie. Więc nie wiedząc kiedy się spotkamy następnym razem, czy w ogóle się spotkamy, chcę państwu powiedzieć, że robiłem wszystko, by dobrze służyć narodowi

- zaczął swoje wystąpienie na Facebooku Lech Wałęsa.

Były prezydent nie byłby sobą, gdyby nie poruszył tematu polityki. Wałęsa stwierdził, że "większość chce zmian" i "większości to myślenie obecne się nie podoba" (choć wyniki wyborów i sondaże mówią co innego).

Wałęsa zaproponował opozycji, w jaki sposób mogą dojść do władzy. Rozwiązanie zakłada zbieranie podpisów, a kiedy zostaną zebrane, to... "wszystkie metody są możliwe".

- Popracujcie, pozbierajcie podpisy za zmianą tej sytuacji. Jak zbierzecie więcej, niż ich wybrano, wtedy macie prawo suwerena, prawo świata do wymuszenia zmian. Jeśli te zmiany nie będą chcieli zrobić, to wtedy wszystkie metody są możliwe, ale przy przyzwoleniu suwerena. Na dziś nie mamy przyzwolenia, ale musimy o to przyzwolenie zabiegać. Każdy niech zbiera, prywatnie, partyjnie - jak chce. Zliczymy to razem i w zależności kto ile zbierze, tyle dostanie miejsc na listach wyborczych. Kiedy już wygramy na tych listach wyborczych, to ten kto ile wygrał, ten dostanie tyle miejsc dla rządzenia. Sprawiedliwe, demokratyczne, uczciwe

- tłumaczył były prezydent.

 

Źródło: facebook, niezalezna.pl

#Lech Wałęsa