W "Pniówku" dalej poszukiwanych jest dwóch górników
Na powierzchnię wytransportowano ciała pięciu odnalezionych górników. W kopalni "Pniówek" pod ziemią wciąż jest prowadzona akcja ratownicza. Trwają poszukiwania pozostałych dwóch osób, ofiar ubiegłorocznej katastrofy. - Do tej pory w akcji trwającej od soboty wzięło udział ponad 90 zastępów ratowniczych - mówi Tomasz Siemieniec, rzecznik prasowy JSW, do której należy kopalnia "Pniówek" w Pawłowicach na Śląsku.
20 kwietnia ub.r. w wyniku serii wybuchów metanu w kopalni "Pniówek" w Pawłowicach życie straciło 16 górników i ratowników górniczych, którzy po pierwszym wybuchu ruszyli z pomocą poszkodowanym. Siedmiu z nich pozostało za tamami, które po katastrofie odgrodziły rejon pożaru od pozostałych wyrobisk. Aby dotrzeć do zaginionych, trzeba było wydrążyć nowy, ok. 350-metrowy chodnik, równoległy do otamowanej ściany wydobywczej. W minioną sobotę podjęto kolejny etap akcji, co pozwoliło odnaleźć 5 z 7 zaginionych górników i ratowników górniczych. Teraz ciała odnalezionych wytransportowano na powierzchnię.
- Po naradzie zespołu poszerzonego o specjalistów w sztabie, kierownik akcji zdecydował, aby kontynuować poszukiwania pozostałych dwóch górników przebywających w ścianie N-6 - penetrując ścianę od strony chodnika nadścianowego N-12. Ratownicy przebierają zawalony wlot do ściany. Jeśli po odgruzowaniu wlotu okaże się, że można bezpiecznie prowadzić dalsze poszukiwania. Akcja ratownicza będzie kontynuowana
- mówi Tomasz Siemieniec, rzecznik prasowy JSW, do której należy kopalnia "Pniówek".
Do tej pory w akcji wzięło udział ponad 90 zastępów ratowniczych.
Źródło: niezalezna.pl,
