Pierwszy w archidiecezji krakowskiej ofiaromat stanął w kościele w Mistrzejowicach. Wierni zamiast wrzucać pieniądze na tacę, mogą dokonywać transakcji bezgotówkowych kartą, telefonem czy zegarkiem.
Urządzenie umożliwia wskazanie lub samodzielne wpisanie kwoty i przekazanie jej przez tzw. transakcję zbliżeniową. Potwierdzenie takiej operacji jest opcjonalne i jest przesyłane SMS-em na numer darczyńcy.
Inicjatorami wprowadzenia w archidiecezji krakowskiej ofiaromatów byli członkowie wspólnoty "Głos na Pustyni", którzy nawiązali współpracę z firmą specjalizującą się w płatnościach elektronicznych.
Pierwszy ofiaromat stanął w krakowskich Mistrzejowicach w kościele św. Maksymiliana Marii Kolbego, o którego budowę zabiegał – i który poświęcił już jako papież – kard. Karol Wojtyła.
- Cztery lata temu 12 proc. ludzi w Polsce posługiwało się kartą, dziś jest ich ponad 60 proc. Jesteśmy społeczeństwem nowoczesnym, dlatego także jako Kościół otwieramy się na nowe opcje
– mówił cytowany w komunikacie biura prasowego archidiecezji ks. Andrzej Kopicz, proboszcz mistrzejowickiej parafii. Zwraca uwagę, że jest ona zróżnicowana: tworzy ją wielu starszych parafian, ale również nie brakuje młodych małżeństw i młodzieży, a ci ostatni coraz rzadziej posługują się gotówką.
Kolejnym ułatwieniem dla wiernych jest umieszczenia terminala płatniczego w kancelarii mistrzejowickiej parafii.
- Ludzie różnie reagują na kwestię pieniędzy w Kościele. Jest to temat drażliwy
– zauważa ks. Kopicz, ale dodaje, że przy pełnej transparentności finansów w parafii należy również wychodzić naprzeciw ludziom, którzy potrzeby Kościoła rozumieją i chcą go wspierać finansowo.
Współtwórca projektu Wojciech Burzyński podkreśla, że ofiaromat może być personalizowany, czyli dostosowany do potrzeb parafii.
- Możemy wykonać urządzenie adekwatne do estetyki wnętrza kościoła, a każdy proboszcz będzie mógł w prosty sposób decydować o tym, co pojawia się na wyświetlaczu urządzenia, w tym m.in. wskazywać cele, na które darczyńca będzie mógł przekazać ofiarę np. na utrzymanie kościoła, remont prezbiterium czy na pomoc ubogim
– wyjaśnił Burzyński.
Ofiaromat może mieć różne wersje językowe. Ten w kościele w Mistrzejowicach wyświetla komunikaty po polsku i angielsku. Wzorowany jest na podobnych urządzeniach funkcjonujących już w wielu krajach Europy, m.in. w Hiszpanii, Francji, Anglii, Włoszech czy na Węgrzech.
(fot. Justyna Zygmunt; Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej)
Prototyp urządzenia konsultowany był z biurem ekonomicznym archidiecezji krakowskiej.
- Tak, aby finalne rozwiązanie mogło być narzędziem Kościoła, tworzonym przez wiernych dla wiernych – mówił Karol Sobczyk, lider krakowskiej wspólnoty "Głos na Pustyni" i sekretarz Sekretariatu ds. Nowej Ewangelizacji.
W przygotowanie i realizację przedsięwzięcia od strony koncepcyjnej włączyło się – poza biurem ekonomicznym archidiecezji – wielu świeckich i księży związanych z krakowskimi parafiami i wspólnotami, a od strony operacyjnej firma FirstData.
Projekt zatwierdził abp Marek Jędraszewski, który zgodził się na wprowadzenie urządzeń do parafii archidiecezji krakowskiej i umieszczenie ich w przedsionkach kościołów. Ofiaromaty zostały zaprezentowane księżom podczas kongregacji rejonowych dla kapłanów archidiecezji krakowskiej, a także przedstawione ekonomom innych diecezji.
Kolejne takie urządzenia powinny pojawić się w kościołach archidiecezji na przełomie roku 2020/2021.