Michał Dworczyk podał, że Komisja Europejska potwierdziła, że trwają analizy polskiego KPO. - Wypowiedzi medialne niektórych przedstawicieli komisji, które zostały nadinterpretowane i opacznie przedstawione w Polsce, nie są żadnym stwierdzeniem, że środki dla Polski będą wstrzymane - podkreślił.
Szef KPRM był w Radiu Zet pytany o stanowisko Komisji Europejskiej, która poinformowała we wtorek, że zdecydowała o zwróceniu się do Trybunału Sprawiedliwości UE o nałożenie kar finansowych na Polskę za nieprzestrzeganie decyzji ws. środków tymczasowych z 14 lipca. Chodzi o postanowienie dotyczące Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego.
"Być może aktualny stan wychodzi z pewnego niezrozumienia systemu, który w Polsce funkcjonuje, będziemy tę sprawę wyjaśniać" - powiedział Michał Dworczyk.
Zaznaczył, że rząd przesłał KE odpowiedź, w której Komisja została poinformowana, iż "wszystko wskazuje na to, że Izba Dyscyplinarna zostanie zlikwidowana"
Dopytywany, kiedy nastąpi likwidacja Izby Dyscyplinarnej, odpowiedział że "to zależy od ustawodawcy".
"To są decyzje polityczne i ten proces legislacyjny będzie w najbliższych miesiącach miał miejsce, w ramach szerszej reformy wymiaru sprawiedliwości"
- mówił.
Przyznał, że w KPRM nie powstaje żaden projekt dotyczący Izby Dyscyplinarnej.
Pytany, czy zwłoka w tej sprawie nie grozi Polsce odebraniem środków z Funduszu Odbudowy, zaprzeczył.
"KE potwierdziła, że trwają analizy KPO, a wypowiedzi medialne niektórych przedstawicieli Komisji, które zostały nadinterpretowane i opacznie przedstawione w Polsce, absolutnie nie są żadnym stwierdzeniem, że środki dla Polski będą wstrzymane"
- przekonywał Dworczyk.