Ujazdowski kością niezgody „totalnych”. Głos w sprawie zabrał Ryszard Petru
Poparcie przez PO kandydatury Kazimierza Michała Ujazdowskiego na prezydenta Wrocławia to przepis na porażkę, a nie na zwycięstwo. Zależy mi na tym, żeby opozycja "nie przerżnęła" tych wyborów i apeluję o korektę głupich decyzji – stwierdził dziś Ryszard Petru. Podobnego zdania są Katarzyna Lubnauer i Witold Zembaczyński z Nowoczesnej. Kandydatura Kazimierza Ujazdowskiego na dobre podzieliła partie opozycji totalnej.
Szef PO Grzegorz Schetyna zapowiedział we wtorek, że zarekomenduje wrocławskim strukturom PO, żeby poparły kandydaturę Kazimierza Michała Ujazdowskiego na stanowisko prezydenta miasta Wrocławia. Schetyna podkreślił, że chciałby, aby Ujazdowski był kandydatem PO oraz "środowisk obywatelskich i ruchów miejskich".
CZYTAJ WIĘCEJ: Schetyny pomysły - złożył Ujazdowskiemu ofertę. Przy okazji zaliczyli niezłą wtopę…
Nasi wyborcy, w większości przypadków nie będą w stanie pana Ujazdowskiego poprzeć
– ocenił dziś Petru.
Na pytanie, czy "to początek końca kruchej koalicji" między Platformą Obywatelską a Nowoczesną, Petru powiedział: "uważam, że bardzo trzeszczy".
Uważałem, że krytyczną kwestią w koalicji będą prezydenci dużych miast. Uważam, że błędem jest odpuszczanie większości dużych miast, na zasadzie "każdy sobie szuka kandydata", bo to jest błąd strategiczny
– argumentował poseł.
Zdaniem Katarzyny Lubnauer "być może szef PO Grzegorz Schetyna potraktował kandydaturę Kazimierza Michała Ujazdowskiego na prezydenta Wrocławia jak konia trojańskiego w elektoracie PiS".
W ten sposób może pozyskać część wyborców
– stwierdziła w TOK FM.
Z kolei poseł Witold Zembaczyński stwierdził, że "kandydatura Kazimierza Michała Ujazdowskiego na prezydenta Wrocławia działa korzystnie dla Nowoczesnej".
Cieszę się, że został przez Platformę Obywatelską zaprezentowany, bo kontrastuje się do naszego kandydata Michała Jarosa
– dodał.
Źródło: PAP, niezalezna.pl
