Były premier z Platformy Obywatelskiej Donald Tusk przyjechał do Krakowa na konferencję "Rola Kościoła katolickiego w procesie integracji europejskiej". Choć w sieci pojawiają się filmiki, na których wydawać by się mogło, że Tuska witały tłumy, to w rzeczywistości było tam około 150 osób. Trochę słabo, jak na "króla Europy".
W sieci pojawiają się zdjęcia i filmy, na których ludzie "tłumnie" witają Donalda Tuska w Krakowie.
W TVN 24 wygląda to mniej więcej tak... Człowiek przy człowieku, nie ma gdzie palca wcisnąć.
Donald Tusk na Rynku, Prezes w dołku.? pic.twitter.com/6FtnT0Ps0r
— ??Piotr Jaworski???? (@prawolewak) 6 października 2018
Ale gdy spojrzymy na ten "tłum" z nieco szerszej perspektywy, to widać, że wcale nie było tam tak wysokiej frekwencji.
Był Tusk, nie ma Tuska... ludzie się rozeszli... https://t.co/TqMAjrDa8M pic.twitter.com/9t0vhvOImX
— 10murzynków® (@10murzynkow) 6 października 2018
Tusk przyjechał do Krakowa na odbywającą się w Krakowie konferencjię "Rola Kościoła katolickiego w procesie integracji europejskiej". Ale znalazł też trochę czasu, by spotkać się z kandydatem Koalicji Obywatelskiej na prezydenta... Warszawy - Rafałem Trzaskowskim.
W Krakowie Donald Tusk spotkał się z kandydatem PO na prezydenta Krakowa Rafałem Trzaskowskim?? pic.twitter.com/0HkUeKElQy
— Paweł Rybicki (@Rybitzky) 6 października 2018
Podczas swojego wystąpienia na konferencji Tusk odniósł się do rocznicy 100-lecia odzyskania niepodległości przez Polskę i obchodzenia w Europie Zachodniej 100-lecia zakończenia I wojny światowej. I zaskoczył...
- Gdyby tak 11 listopada liderzy polskich partii politycznych, bez wyjątku, mogli razem zamanifestować nie udawaną przyjaźń, ale to, że są w stanie tego konkretnego dnia myśleć o perspektywie stu lat dla naszej ojczyzny, a więc także o perspektywie pojednania, zdolności rozmowy ze sobą, to byłby być może dużo cenniejszy obraz dla wszystkich Polaków niż najbardziej spektakularne festiwale, fajerwerki i inne formy obchodów tego święta - powiedział były premier.
Do jego słów na Twitterze odniosła się rzeczniczka PiS Beata Mazurek.
- Cieszymy się, że Tusk odpowiedział na nasz apel o jedność. Premier zaproponował na Westerplatte 1 września b.r. wspólne obchody tego naszego Największego Święta. Wygaście choć na te dni waszą strategię "ulica i zagranica" i choć na krótko nie bądźcie opozycją totalną - czytamy we wpisie Mazurek.
Cieszymy się, że Tusk odpowiedział na nasz apel o jedność. Premier zaproponował na Westerplatte 1 września b.r. wspólne obchody tego naszego Największego Święta. Wygaście choć na te dni waszą strategię „ulica i zagranica” i choć na krótko nie bądźcie opozycją totalną.
— Beata Mazurek (@beatamk) 6 października 2018