W sobotę Donald Tusk przebywał w Kijowie. Do stolicy Ukrainy udali się także prezydent Francji - Emmanuel Macron, kanclerz Niemiec - Friedrich Merz, premier Wielkiej Brytanii - Keir Starmer. Czwórka polityków spotkała się z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim. Nie sposób było przejść obojętnie obok filmów oraz zdjęć, na których widać było, jak Tusk został potraktowany przez resztę "sojuszników".
Kiepska wyprawa Tuska
Przykładowo: media niemieckie postanowiły, że w artykułach opisujących spotkanie światowych przywódców - na zdjęciach nie uwzględnią obecności Donalda Tuska!
Poruszenie wywołał również fakt, iż jedynie szef polskiego rządu podróżował osobno. Tu jednak z "tłumaczeniem" ruszył rzecznik polskiego MSZ - Paweł Wroński. W rozmowie z "WP" powiedział: "wizytę organizowała strona ukraińska. Pewnie decydowały kwestie bezpieczeństwa. (...) Trudno powiedzieć, bo to oni są gospodarzami. Generalnie wychodzę z założenia, że kwestia protokolarna - czyli kto, z kim jechał i jak - jest mniej istotna niż to, co zostało tam później powiedziane".
Czyli w skrócie - reszta polityków mogła jechać razem, zaś tylko Donald Tusk "ze względów bezpieczeństwa" - został oddelegowany do innego wagonu. Kiepskie tłumaczenie.
Ale na tym nie koniec. Do sieci trafiło też nagranie, na którym widać, jak potraktował go niemiecki kanclerz - Merz.
Merz do Tuska: „idź do pociągu, ja zostanę tutaj” i @donaldtusk posłusznie odchodzi. Na twarzy Stramera szok i niedowierzanie. Na mojej też
— Jarek Olechowski (@OlechowskiJarek) May 10, 2025
pic.twitter.com/quIXgOKduf
Tusk próbuje "żartować"
I choć cały skrót wizyty Tuska w Kijowie widzimy powyżej, szef rządu, wyraźnie urażony "atakami", jakoby z poważnej sprawy zrobił w pewnym sensie komedię, postanowił zamieścić "kąśliwy" wpis.
Zrepostował zdjęcie, na którym widać wszystkich czterech polityków (tym razem i on się załapał), z wymownym opisem:
"Słychać wycie? Znakomicie! Najgłośniej w Moskwie i na Nowogrodzkiej. Ciekawe dlaczego?".
Słychać wycie? Znakomicie! Najgłośniej w Moskwie i na Nowogrodzkiej. Ciekawe dlaczego? https://t.co/1kncWlPpbQ
— Donald Tusk (@donaldtusk) May 11, 2025
Znów wystawił się w ten sposób na huczną krytykę ze strony polityków opozycji oraz innych internautów:
Tusk mierzy swój sukces tym, kto ‘wyje’. A może po prostu boi się odpowiedzi na trudne pytania: gdzie reparacje od Niemiec, czemu zgadza się na pakt migracyjny, dlaczego Berlin ważniejszy niż Warszawa? Zamiast słuchać Polaków, obraża ich. Arogancja zamiast odpowiedzialności.
— Arkadiusz Mularczyk MEP (@arekmularczyk) May 11, 2025
O czym Pan mówi… Oni mają Pana totalnie w nosie. Jest Pan ucinany na zdjęciach, pomijany w filmach, a kanclerz Niemiec paluchem pokazuje Panu gdzie iść, by nie przeszkadzać. Takim właśnie jest Pan „cesarzem Europy”. 😉
— Konrad Berkowicz (@KonradBerkowicz) May 11, 2025
Najpierw wysłali Pana innym wagonem, żeby Pan nie przeszkadzał. Potem Merz odesłał Pana do pociągu, gdy ruszały poważne rozmowy. A Pan jeszcze się tym chwali? Serio jest Pan z tego dumny? Bardziej się skompromitować nie dało. Swoją uległą postawą przynosi Pan wstyd nie tylko…
— Jacek Sasin (@SasinJacek) May 11, 2025
Widzieliśmy, widzieliśmy.
— Aleksandra Błaszczak (@blaszczak_ola) May 11, 2025
Był Pan tam jak piąte koło u wozu.
Naprawdę, proszę nie robić z ludzi idiotów. pic.twitter.com/j18BcFcDD1
Jeżeli zabiera pan głos w sprawie podróży w osobnym wagonie, bo chyba o to chodzi w tym wpisie, to znaczy że jest pan wściekły, bo się wydało. I nie wycie, tylko śmiech w całej Polsce.
— respietras #Nawrocki25 🇵🇱 (@respietras) May 11, 2025
Śmieją się z Pana Polacy🇵🇱, że błąkał się Pan zagubiony po Kijowie, a na spotkaniu siedział jak 5 koło u wozu nie wiedząc w ogóle, co się dzieje, śmieją się z Pana nawet niemieckie🇩🇪 media nie pokazując Pana na zdjęciach, śmieje się z Pana Emmanuel Macron, który na swoim…
— Tusk Vision Network (@TuskVisionNet) May 11, 2025